Rodzi się bowiem szereg pytań. 1. Dlaczego rząd zatrudnił 65 tys. urzędników (ponad 2 mld zł )? 2. Dlaczego rząd nie zrobił nic w sprawie emerytur mundurowych i górniczych ? 3. Dlaczego rząd nie zrobił nic w sprawie KRUS ? 4. Czy to państwo stać na wcześniejsze emerytury i najwięcej (relatywnie rent w Europie)? 5. Dlaczego TK (JUŻ NIE RZĄD, ALE WŁADZA SĄDOWNICZA) wyczytuje z konstytucji, gdzie zagwarantowano równość obywateli wobec prawa, że kobiety powinny iść na emeryturę w wieku 60 lat, a mężczyźni 65 (czy 60=65 ?). 6. Dlaczego rząd obiecuje, że środki przekazane do ZUS będą oprocentowane wyżej (PKB + INFLACJA) niż średnia rentowność obligacji za ostatnie lata. Wszak odbierają część środków OFE, aby te nie kupowały obligacji. Wolą płacić więcej przyszłym emerytom. A może nie traktują swoich zobowiązań poważnie? 7. Dlaczego rząd nie próbuje nawet prowadzić rachunków narodowych podobnie do firm ubezpieczeniowych (rezerwy techniczne)? Bo okaże się, że aktuarialna wartość obietnic znacząco przewyższa bieżące wpływy ? Rachunki narodowe są prowadzone jak księgi przydrożnego straganu. Jest to triumf księgowych. Niestety. Ponieważ OFE mimo zawartego w ustawie przyzwolenia będą - jak sądzę - nadal stosować techniki (właśnie) prowadzące do unikania ryzyka, zatem jest przesądzone, że kwoty inwestowane w
akcje spadną o ok. 70 %. Dotychczas wartość aktywów OFE wynosi ok. 230 mld zł z czego przynajmniej 100 mld w akcjach. Rodzi się więc kolejne pytanie. 8. Wyobraźmy sobie spółkę o wartości rynkowej 100 mld zł. Ile taka spółka zapłaci rocznie a) CIT b) PIT c)
VAT d) ZUS e) akcyzy f) innych podatków ? Takiej spółki już nie będzie w najbliższym dziesięcioleciu. Dzięki braku roztropności rządu.