KittyHawkie
/ 83.31.108.* / 2015-05-20 13:05
Gwiazdowski jest bardzo śmiesznym facecikiem, prawnikiem, teoretykiem prawa, wykładowcą doktryn politycznych jednocześnie zdeklarowanym ideologiem a'la marksista. Jest też podmiotem dowcipów na uczelni i to mało wybrednych w rodzaju: podaj przykład zbioru pustego; odp. k... na Księżycu; profesor no tak racja chociaż Gwiazdowski udowodni że to nieprawda! Facet amoralny, gadacz bez praktyki, fantasta, bajkopisarz! Był szefem rady nadzorczej ZUS u Marcinkiewicza a to już poważna sprawa. Brał publiczne pieniądze i głosił ekstremistyczne poglądy o potrzebie likwidacji ubezpieczeń a to już nie tyle sprawa moralności i przyzwoitości. To tak jakby dyrektorem kopalni zrobić gościa który opowiada że węgiel jest niepotrzebny! Facet którego pierwszy praktyk nie mówiąc o solidnych ekonomistach, nokautuje w 3 zdaniach. Tajemnicą poliszynela jest, że prawnik z niego jak z koziej.... Dlatego z mgr Sadowskim założyli Centrum Gadania o Niczym i Nieróbstwa Umysłowego a'la Instytut Marksizmu i Leninizmu. A że czasem powie jakąś banalną prawdę to inna sprawa. Panie Gwiazdowski zwany profesorem, skoro przez 15 lat rozmontowywaliście system zatrudnienia i z systemu emerytalnego wypadła ponad 1/3 potencjalnych ubezpieczonych, co jest ewenementem na skalę światową i zapisane w raportach MFW i Komisji EU to jak ma działać system do którego płacili głównie etatowcy? Jak działa rynek pracy, który przy takiej strukturze zatrudnienia zbiera śmieci z EU, niskonakładowe i niskokosztowe prace bez inwestycji rozwojowych i żadnej innowacji i badań. Panie Gwiazdowski marsz do ławki z pierwszakami na lekcje logiki a potem pogadamy! Bo państwo i jego działanie to nie zajęcie dla kawiarnianych gadaczy!