Całą reformę należy zacząć o odchudzenia parlamentu do kilku osób, natychmiastowo zlikwidować subwencje z budżetu dla partii, zlikwidować subwencję z budżetu dla partii i prezydenta na wszelkie wybory , obniżyć subwencję na utrzymanie kancelarii prezydenta i parlamentu - przy tych kilku osobach to każdy obywatel to udźwignie, następnie stopnie odchudzić ilość urzędników o 3/4 z obecnej ilości, natychmiast obniżyć podatek
VAT do 15 % - bo do tylu można , gdyż unia to ogranicza,
Natychmiast zlikwidować podatek dochodowy i obniżyć składkę zus, zacząć sukcesywnie likwidować Urzędy Pracy,
Zlikwidowanie NFZ i tworów mu towarzyszących
Efekt:
Natychmiastowa oszczędność z tytułu tego czego nie trzeba wydać( czyli odchudzenie parlamentu i kasacja dotacji dla partii, NFZ)
W ciągu miesiąca w kraju zaczną się rejestrować i przenosić swoją działalność setki tysięcy firm , to spowoduje,że przy minimalnych kosztach pracy praktycznie zniknie bezrobocie, jak ktoś chce być bezrobotny - to mu wolno, jak również przyniesie kolosalne zyski z Vat, to spokojnie wystarczy na finansowanie emerytur( bez zusu i krusu)- obecne koszty utrzymania samego systemu(bez kwot stanowiących wypłacane świadczenia) są niewyobrażalne dla przeciętnego obywatela, a same przelewy z konta systemowego na konto emeryta niewiele kosztują, więc nie ma sensu tego komplikować - i zus jest tu jedynie pasożytem i wraz z załogą wiedzie sobie beztroskie i komfortowe życie na koszt podatników.
Każdy mówi - co poczną Ci biedni,jak rząd ich opuści, otóż rząd zrobi im największy prezent jak im nic nie zabierze, a od pomagania są fundacje, które dzisiaj mają zaledwie 1% z tego co rząd sobie na siłę zabierze., a tak te fundacje nie mając obciążeń podatkiem dochodowym , same zarobią pieniądze, bez niczyjej łaski.
Wystarczy,żeby "darmozjady" z rządu się odczepili od rabowania nie swoich pieniędzy i przestali okłamywać ludzi, że to jest dla ich dobra , Z tego co siłą "rabują" jedna dziesiąta idzie na te socjale-czyli mamienie, a resztę sobie przehulają na komfortowe życie.
Po tych zmianach, każdy sam sobie zapłaci za lekarza bo będzie miał kasę i zapłaci za samego lekarza a nie za NFZ i podobne mu twory- to pewne i oczywiste.
Tu pojawi się pytanie a emeryci przecież oni nie mają kasy na lekarza...,
>, po zlikwidowaniu podatku dochodowego- każdy emeryt natychmiast jest bogatszy o ten podatek-czyli już ma więcej , a jeśli potrzebuje pomocy medycznej, to od tego są fundacje, których po takich zmianach pojawi się ogrom i będą świadczyć nawet bezpłatnie pomoc medyczną- to jest pewne.
Przy poważnych chorobach nawet dzisiaj, pomoc uzyskuje się od ludzi a nie od rządu,
Tak naprawdę do pomagania innym rząd w ogóle nie jest potrzebny. Rolą rządu jest koordynowanie wojska i policji,Prezentowanie kraju na zewnątrz stanie na straży prawa. Rząd ma nie mieć prawa zadłużać kraju w żadnym stopniu ! Na konkretne cele typu wojsko i policja, każdy obywatel wpłaca kwotę od siebie- ale jest to konkretny cel-a nie dajcie nam kasę, a my tu potem będziemy decydować, Każdy obywatel sam sobie weźmie kredyt jak uzna, że ma taką potrzebę-a rządowi tego nie wolno. Rząd ma zachęcać firmy do inwestowania w kraju i to obywatel decyduje czy da pieniądze politykowi czy nie i jeśli da , to któremu,( przykład- wybory prezydencki Obamy- zebrał dużo więcej niż wynosiła subwencja z rządu dla jego przeciwnika) Po tych zmianach większość kobiet może się zająć prowadzeniem domu, bo ich mężów zacznie być na to stać.
A polityk ma tak rządzić, żebyśmy chcieli mu dać swoje pieniądze, a jak popełnia błąd to ponosi odpowiedzialność - tak jak każdy w swoim życiu. teraz akty prawne:
akty powinny by konsultowane społecznie i przez wybranych społecznie ekspertów pisane, a parlament nie pisze ustaw, tylko je wdraża.
Przykład:
Jak w zespole jest 5 członków dostają taką samą kasę jak pojedyńczy inny wokalista,
jaki wniosek wyjmie wokalista tego zespołu,
pozbędę się kolegów, to będę miał całą kasę dla siebie , skoro tamten jest sam i śpiewa i daje radę a dostaje tyle samo, to po co mam ich utrzymywać........
i tak to wygląda z rządem.