Szanowna Pani znana ekonomistko...
Omawia Pani teoretyczna stronę problemu, bardziej powiedziałbym książkową. Polska, jako kraj blisko 40-to milionowy w środku Unii Europejskiej jest zbyt dużym obciążeniem. W XXI wieku nie możemy stawiać obozów koncentracyjnych więc robimy selekcję naturalną: niskie płace, niskie emerytury a obywatele sami zejdą bez pomocy osób trzecich.
Ale wracając do tematu nad, którym się Pani tak rozwodzi podam kilka przykładów lepszego jutra.
W Polsce brakuje około 3 mln mieszkań dla Obywateli RP nie licząc osób napływowych z innych krajów.
Budownictwa nie posiadamy, bo te które są to tylko przykrywka finansowa. Mamy 4 wielkie regiony ... dlaczego nie powstaje na bazie Rządowej 4 korporacji budowlanych zajmujących się tanim budowaniem mieszkań nie klitek 20 - 30 metrowych a rozwojowych mieszkań dających gwarancję budowania rodziny. Takie lokale powinny być wyposażone w sprzęt kuchenny i łazienkowy reszta należałaby do wynajmującego lokal od PAŃSTWA na zasadzie KONTRAKTU. Jakie mamy z tego korzyści: takie budownictwo musi pociągnąć za sobą rozwój gospodarczy innych sektorów (potrzeba do tych lokali wszystkiego), nastąpi zmniejszenie bezrobocia, ktoś musi wyprodukować te dobra, Państwo zarabia na wynajmie mieszkań. Takie budownictwo to jeden wielki tort, z którego wszyscy korzystają. Porównanie do tortu jest solidne bo ilu nie mielibyśmy gości tyle znajdzie się na nim kawałków.
Pani Ekonomistko, proszę lepiej zapoznać się historycznie, które kraje na Świecie w ten sposób pozbyły się problemu bezrobocia, poprawy kondycji Państwa ect. Pisze Pani o dziurawych podatkach ... a kto te prawa ustalał na czyj wniosek lub postulat... to Wy EKONOMIŚCI tak ustawiliście podatki by były dziurawe. Pisze Pani o emeryturze w wysokości minimalnej egzystencji... chce Pani powiedzieć, że robotnik pracujący 40 lat zasługuje na kilka groszy dziennie? To dzięki temu robotnikowi jest dziś Pani wykształcona, to z jego podatków brała Pani stypendia, a dziś ustawia ich Pani w roli żebraka.... powinna się Pani wstydzić tych słów i prosić o przebaczenie nieprzemyślanych wypowiedzianych zdań. Na marginesie powiem Pani, nie ma kraju na Świecie, które posiada zasoby finansowe... to obywatele tych krajów je posiadają a Państwo korzysta tylko z jego dóbr. Życzę Pani miłego dnia i więcej pomysłów ale z życia wziętych a nie z książek.