Taka sytuacja ma miejsce nie po raz pierwszy. Firmy miały już dość czasu żeby nauczyć się postępować. Gdyby standardem w takich sytuacjach, była nagroda dla odkrywcy dziury a nie straszenie sądem, to Gluth zglosił by się do PKO, zgarnął np. 10kPLN, PKO dziurę by sprzątnęło i później by opublikowało oświadczenie że dziura została zamknięta. Wszyscy by byli zadowoleni, i straty by były nikłe. A tak dane wyciekają nie wiadomo gdzie, afera na pół polski itp. Po co to komu ?