To jest wszech światowy fenomen PO kłamiąc nie kłamie, bo trafili na wyjątkowo zidiociałą populację.

Opinie o destrukcyjnym działaniu naszych polityków wobec naszego państwa nie są odosobnione:
"Większość establishmentu przeszkadza z całych sił w budowie sprawnego, sprawiedliwego i solidarnego państwa. To nie jest brak wyobraźni. To w pełni świadoma, antypolska de facto postawa i polityka.
Cóż, świat i Europa jakoś przeboleją słabą Polskę, niektórych za granicą nawet to ucieszy - będa poklepywać po plecach polskich "pożytecznych (dla nich) idiotów. A my?"
Uważam Rze nr 30/2011.

A jak wygląda z bliska praca naszych polityków? Przykład:
"Ja ci powiem szczerze Rysiu... Ja już nie mam siły sam walczyć z tym wszystkim... Jak by Grzegorz, Mirek trochę pomogli mi... przecież wiesz, biegam z tym sam... blokuję tę sprawę dopłat od roku... to wyłącznie moja zasługa".
Podobnie wypowiadała się posłanka Sawicka.
Oni wszyscy gdyby mogli, to sprzedaliby nasz kraj razem z nami, bez najmniejszych skrupułów.
A niektórzy naiwni jeszcze się łudzą...

Polska jest w budowie.

O budowie będziemy mówić dopiero, gdy takie szumowiny jak PO, czy SLD (POpłuczyny PO PZPR) znikną z powierzchni ziemi raz na zawsze i nikt z nich nie zdoła się przeszmuglować do innych ugrupowań, po to by dalej niszczyć Polskę i siać destrukcję. To trzeba wytępić jak karaluchy i szczury, dopiero będzie mozna budować.

Przecież zlecenia dostają kolesie-partacze, których nikt nie rozlicza ani z jakości, ani terminowości wykonywanych kontraktów. Poza kolesiami winna jest Ustawa o zamówieniach publicznych, która jest listkiem figowym dla najrozmaitszych przekrętów. Na przykład nikt nie sprawdza jaka jest faktyczna moc przerobowa wygrywającego przetarg, gdyż nie uwzględnia sie jego zaangażowania na innych rozpoczętych już budowach. Dlatego rozgrzebuje się jedna robote, przeskakuje do drugiej przerzucając sprzęt i ludzi i tak brak jest odpowiedzialnych za niechlujstwo i bylejakość.