W powszechnym odczuciu profesor winien kojarzyć się z osobą mądrą, doświadczoną, znającą realia, mającą moralitet. Winien, a jest, jak widać oderwany od rzeczywistości, bez autorytetu, koniunkturalista, interesowny, że o morale nie wspomnę.
1. Oświadcza, że po 60. człowiek jest w stanie pracować - jasne, tylko gdzie? Nie każdy jest profesorem, prokuratorem, że nie wspomnę o polityku.
2. Musimy zreformować system, bo on nie wydoli. - jasne. Gdzie był profesor Góra, gdy cały czas mówiono o tym, że urodzenie dziecka to kłopot rodziców? Reformę systemu zaś zacząć od likwidacji przywilejów, m.in. profesorskich.
3. Przechodzenie na emeryturę marginalizuje człowieka - jasne. Dlatego niechże pan pomoże wypracować system, który pozwoli odejść na emeryturę wcześniej tym, którzy "chcą się zmarginalizować" czy muszą (np. nie dostaną pracy), ale na jasnych zasadach. Po prostu dostaną mniej. Dla wszystkich takie same, dla policjantów również.
4. Przejście na emeryturę nie przyjmować jako dar od Świętego Mikołaja - jasne. Kto uchwalił obowiązujący system? On się zmieniał, to zależało od interesów polityków będących akurat u władzy. Nie wiem czy pan pamięta, że swego czasu wysokość emerytury naliczano od płacy z ostatniego roku. Wie pan kto wtedy mógł sobie wypracować "kominowe" emerytury? Takie stanowisko wyrobił u ludzi "świetlisty" system kłamstwa, krętactwa i obłudy.
Władza dzisiejsza jest czystą kontynuatorką tamtego systemu. Okrągły stół pozwolił trwać tej zarazie, gangrenie, rakowi na zdrowym ciele Polaków.