Pendrive
/ .* / 2005-08-11 09:39
...a ja dzisiaj, tak troche od czapy - ale na mily poczatek dnia, serwuje historyjke z dlugawa broda. I niech tam powstaja skojarzenia takie, na jakie kto ma ochote:Zwierzęta urządziły festyn na głównej łące w lesie. Zabawa była przednia - jedynie Miś, jak zwykle przesadził z alkoholem. Mieszał wino, wódkę i piwo tak, że ok. 22.00 ledwo klęczał na trawie, bełkotliwie porykując na inne zwierzęta. Bluzgnął coś obraźliwego do przebiegającego obok Zająca, który oceniwszy sytuację, podbiegł do Misia i z sałej siły walnął go w pysk pozbawiając zębów i przytomności.O świcie Miś ocknął się z obolałą głową i pyskiem, pokryty rosą, zziębnięty i dygoczący. Dotknął pokrwawionego pyska, syknął i zaczął przypominać sobie wydarzenia wieczorne:- oooo w mołde...sstrassnie boli...pamiętam...zając mi psypiernicył...zęby posly w traffę...jak ja się terasss kumplom w nasej grocie pokazze...Obolały wczołgał sie w krzaki, zwinął w kłębek i dygotał bezradny.Ścieżką nadszedł gajowy z dubeltówką na ramieniu. Zauważył poruszające sie krzaki, podszedł, rozchylił gałęzie.... Zobaczył dwa błyszczące punkty. Zza pasa wyciągnął latarkę i skierował tam snop światła...- kto ty jesteś !!? zawołał Gajowy- nieśfffieććć.....pozdrawiam,