Rozwiązanie jest proste - zlikwidować podatek
VAT i wprowadzić w to miejsce podatek obrotowy w wysokości od 1 do 2% w zależności od poziomu obrotów. Natychmiastowy koniec wszystkich wałków związanych z wyłudzeniami VAT, koniec zwrotów
VAT-u, które sprawiają, że wpływy netto z
VAT-u ciągle spadają. Podatek obrotowy dla każdej firmy - prosty w naliczeniu, prosty do skontrolowania, dużo mniej dotkliwy dla firm będących teraz na stawce
VAT 23%. Są miesiące, że moja firma płaci 200.000 zł
VAT - podatku obrotowego płaciłbym od 40 do max. 80 tysięcy. Różnica ogromna - mógłbym więcej inwestować, zwiększyć zatrudnienie, lepiej płacić ludziom. Per saldo obrotowy opłaciłby się budżetowi dużo lepiej niż ten cholerny
VAT.