Do tego jeszcze liczą średnią płacę dla około 8 milionów pracujących w firmach zatrudniających ponad 9 osób. Ciekawe ile wynosi średnia dla pozostałych

Aaaa no i dodajmy, że te średnie wynagrodzenie to wyliczenie dla przedsiębiorstw powyżej 9 osób i tylko na etat.
Nie bierze pod uwagę żadnej umowy cywilnoprawnej, ani działalności gospodarczych, ani zarobków etatowców w firmach poniżej 9-osób, które generują podobno 2/3 PKB :D

Nikt nie wspomiona o wysokich podatkach w Szwajcari ani Luksemburgu

Spoko. Napisano wyraźnie, że zarabiający $1.000 Hindus ma się lepiej, od zarabiającego tyle samo Amerykanina. To tylko mała aluzja, z ktorej wynika, że niemiecki nauczyciel na emeryturze za 2 tysiące euro ma sie gorzej, niz polski za 1500 zlotych. Więcej otymizmu na Zielonej Wyspie dla wyborców mających zielono w glowie.

Tez mialem w Polsce wysokie srednie zarobki, jak liczylem ze swoim prezesem to srednio 60 tys na miesiac mi wychodzilo, tylko jakos dziwnym trafem nie mialem nawet zdolnosci kredytowej bo bank mowil, ze niby zarabiam 2000 zl, a to byl szok :O :)

Nie no, dane takie podaja, ze nic tylko wszystko zostawiac i wracac do Polski. Jakie to piekne i kwitnace to zycie tam jest. Szkoda tylko ze polowa spoleczenstwa na smieciowkach pracuje i nie maja zadnej przyszlosci ani kredytowej ani emerytalnej przed soba...

A Ci co pisza takie artykuly to powinni na chloste trafiac, zeby im sie z glowy wybily takie klamliwe artykuly, z calym szacunkiem do Money.pl :)

Paradoks Polski jest taki, ze czesto sie mowi o statystykach super, roznych rozwiazaniach, tylko problem ze to sa mysli, sny ludzi ktorzy chcieliby takie cos zaswiadczyc kazdego dnia... jednak realia oddaja cos zupelnie innego... Ale tak to juz jest, ze jak nie masz czegos to pozostaja Ci tylko marzenia.

To tak jak kiedys za mlodu jak sie mialo dziewczyny to sie marzylo o Pameli Anderson :D :)

eee tak ja znam, na przykład WSZYSCY LUDZI Z KTÓRYMI PRACUJĘ!!! Serio nie wiem skąd się urwałeś ale gadasz brednie jak opętany na LSD. Jako analityk Ci jeszcze powiem że w statystyce duże liczby, nawet jak są marginalne, mają w zwyczaju zawyżanie wyników, szczególnie jak są zestawione w analizie z małymi, stąd wychodzi Ci średnia ponad 2000 zł.

Niestety, ale w KRAKOWIE znam wiele takich osób!
Mój syn jako doktorant ma 15 000 złotych..maż zarabia niecałe 2 000 złotych /pracując też w każdą sobotę.../
Ty żyjesz w MATRIXIE.

Sam nie pier**l. Nie ma czegoś takiego jak "twarda" statystyka. Wszystko zależy od metodologii jaką przyjmuje GUS. Możesz zrobić nawet średnią w POlsce 10k. W jaki sposób? dokształć się ze statystyki.