Przeciętne zarobki we Wrocławiu 2544 netto..buahahaha.Niezły żart albo ja od 30 lat żyję w jakimś innym Wrocławiu.Może tym na Marsie.Nie mogę się doczekać kiedy ekonomiści i Ci wszyscy analitycy zejdą z orbity okołoziemskiej i zaczną podawać prawdziwe,realne cyfry.Otóż we Wrocławiu przeciętna praca netto to 1500-2000 netto(2tys.to z nadgodzinami)Kasa chińska,praca murzyńska.2500 netto to już stawki dla konkretnych fachowców-tylko nie mylcie z pseudointelektualistami po licznych tu ściemniackich studiach typu Marketing i Zarządzanie itp. których się produkuje każdego roku tyle co gwozdzi w fabryce i jedyne o co w tym chodzi to wyciągnięcie od naiwnych sporej kasy.Jedyne z czym się nie pomylili to ceny wynajmu mieszkań za które już sami nie wiedzą ile wołać.Np.miejsce w pokoju to około 500zł.a w mieszkaniu 4 osoby.Większość wynajmujących to stare pazerne na kasę babki i dziadki,których "serce boli"Zimą jak człowiek w niedogrzanym mieszkaniu elektryczny grzejnik na chwile włączy.Dla porównania powiem Wam jak wygląda przeciętny wynajem w Niemczech.Średnie zarobki 1500 Euro a mieszkanie 500/msc.-80m.Kawalerka to jakieś 200-300/msc.Na tym przykładzie widać,że żyjemy w jakimś horrorze.Jakby średnio zarabiającego Niemca przenieść do Polski, dać mu polską płacę lub emeryturę to gwarantuję, że za 3 miesiące znajdzie się w szpitalu psychiatrycznym.