Sytuacja wygląda następująco: chcę wynająć moje mieszkanie trzem dziewczynom na okres od pazdziernika do czerwca

w związku z tym mam kilka pytań:

1. Jeśli chodzi o podatek, ja jestem studentką i jestem zatrudniona na umowę zlecenie, co roku dostaję ok 500 zł zwrotu podatku (właściwie nie wiem dlaczego ale pewnie za mało zarabiam czy coś) jaki wybrać rodzaj opodatkowania ? Bardziej się opłaca na zasadach ogólnych czy ryczałtem ?
Czytałam, że wygodniej rozliczać się z US ryczałtem, ale wtedy nie można żadnych kosztów ani nic odliczyć.
Czy mam rozumieć, że jeśli na umowie będę miała kwotę np. 1000 zł i zapis, że ja płacę za media itp. a nie najemca (inna opcja nie wchodzi w grę) to od tego 1000 zł płacę ten ryczałt ?
Czy mogę sobie np. kwoty zapłacone do administracji budynku oraz rachunki za prąd, gaz itp odliczyć i płacić ryczałt od tego ile faktycznie 'zarobiłam' na wynajmie ?
Czy można odliczyć opłaty za wieczyste użytkowanie gruntu albo podatek od nieruchomości które ja płacę do urzędu miasta z okazji posiadania mieszkania które będzie wynajmowane ?

2. W jaki sposób i czy w ogóle US będzie kontrolował ile ja tego podatku powinnam zapłacić ? Będą mi zaglądali w wyciągi z konta albo w faktury, uwierzą mi 'na słowo', że ich nie oszukuję - jak to wygląda ?

3. Jak wygląda procedura zgłaszania tego dochodu z najmu ? Jeśli pójdę do US to pani w okienku powie mi co i jak mam wypełnić, czy raczej nie ma co liczyć na pomoc ? Nie mam pojęcia jak to funkcjonuje :(


Bardzo proszę o pomoc gdyż jestem kompletnie zielona w temacie.