p)k
/ 159.50.249.* / 2010-06-22 12:03
Cytuję forumowicza z Frondy (mam nadzieję, że się nie obrazi):
"Elektorat PO to lemingi w wieku 18-26 + zachodnia Polska popegieerowska + wiejska potransformacjna migracja do wielkich miast, PO poprzednie wybory wygrało inwestując ogromne środki w aktywacje tego elektoratu, fundacje Szumana, Adenałera i Owsiaka przeznaczyły ogromne kwoty na kampanie mające na celu zachęcenie tego elektoratu do pójścia na wybory i to im się udało, frekwencja wśród tych ludzi wahała się od 60 do 70%. Wśród tradycyjnie konserwatywnego elektoratu, czyli ludzi w wieku powyżej 35 lat, ludzi osiadłych od pokoleń w swoich miejscach zamieszkania frekwencja wynosi 30-40%, prosty wniosek jest taki, że zamiast ładować kasę w telewizyjne spoty wyborcze i bilbordy rozwieszane na Ursynowie lepiej by było zainwestować w aktywizowanie konserwatywnego elektoratu, gdyby frekwencja w podwarszawskich okręgach wyborczych była podobna jak na Ursynowie, Komorowski zostałby na Mazowszu zmieciony, a tak mamy nieznaczną wygraną Kaczyńskiego."