Witam!

Moja córka bawiła się na małym placyku zabaw przy naszym bloku którym zresztą zarządza nasza wspólnota mieszkaniowa.
Do wypadku doszło w momencie kiedy jej koleżanka wchodząca za nią na zjeżdzalnie nieumyślnie popchnęła ją do przodu a ta zamiast na zjazd zeskoczyła/spadła z ok 1,5m tak nieszczęśliwe że złamała sobie obie kości w przedramieniu z przemieszeniem. Konieczne było nastawianie w znieczuleniu ogólnym, dwudniowa wizyta w szpitalu i tyle na ten temat.

Proszę o poradę skąd i do kogo mogę i powinnem starać się ubiegać o ubezpieczenie ?
- szkoła podstawowa - tutaj chyba jak najbardziej tak
- właściciel placu zabaw - zjeżdzalnie raczej na pewno nie mają atestu, podest nie jest ogrodzony barierkami ale czy to w tym konkretnym przypadku ma znaczenie ?
- mama dziewczynki - czy tutaj z ubezpieczenia OC tej mamy czy konieczna jest jakaś droga cywilno-prawna ?

Ostatnie pytanie czy są firmy instytucje które pomagają w takich przypadkach ?