Jestem kierowca zawodowym i uważam że drzewa zwiększają bezpieczeństwo na drodze ponieważ zmniejszają siłę wiatru chamują zawiewanie śniegu i co najważniejsze tworzą cień dzięki któremu jazda jest mniej męcząca ja jestem zwolennikiem sadzenia drzew i krzewów przy drodze
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/

Ja większe zagrożenie widzę w słupach fotoradarów- wyciąć

O wariatach piszecie, że jeżdżą szybko, a jak dziadek jedzie 50km, a jest 90 to kto stwarza zagrożenie ?? I takiemu też bym dał mandat !!! A zapytam, czy zepchnął ktoś was z drogi i wpadliście na drzewo albo rów na 5 metrów ??? NIE ? to szkoda... Drzewa powinny rosnąć z 20 metrów od drogi na nie na chodniku albo przy krawężniku ! I powinno się zabraniać budowania domów 100metrów od drogi !!!

Te osly juz nic bardziej glupiego nie umia wymyslic, niech sie wybiora do Holandii, tam wszystkie drogi sie obsadzone drzewami i jakos wypadkow nie ma.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/

Drzewa powinny być oddalone od dróg np. za p/skarpą kilka metrów, inne wyciąć

Jeżeli nie będzie drzew, to debil za kierownicą zabije się jak wyrżnie w dom stojący przy drodze. Będzie się wtedy burzyło całe obszary zabudowane szanowny Panie Prezesie NIK?

Na wariatów drogowych nic nie poradzi. Nik niech się zajmie czys innym. Co te drzewa winne , że wariaci nie potrafią korzystać należycie z drogi? najlepiej wyciąć i zroibić wokół siebie pustynię. głupota do kwadratu

Drzewa w pobliżu drogi z jednej strony stanowią istotne zagrożenie z drugiej jednak dają cień rowerzystom i pieszym. Oczywiście można wyciąć wszystkie drzewa w pobliżu drogi i dużo na tym zarobić (dęby, jesiony są łakomym kąskiem dla użytkowników kominków).
Ale zamiast bezsensownej wycinki można w niebezpiecznych miejscach postawić barierki energochłonne. Skąd na to pieniądze? To bardzo proste, wystarczy zaprzestać budowania w bezsensownych miejscach ekranów akustycznych.
Znając jednak polskie realia można się jedynie spodziewać bezmyślnego wycinki wszystkich drzew w promieniu 100 m od drogi.

Czemu winne są drzewa skoro tylu debili na drogach szaleje? Chamstwo do kwadratu, nie można jechać spokojnie i dojechać tylko trzeba wszystkich z drogi spychać i pędzić na złamanie karku. A kto? No ja każde zdarzenie drogowe i każda taka nieprzyjemność spotykała mnie w 9/10 wypadków przy kierowcach BMW... Szkoda, samochody dobre, mało awaryjne tylko buraki straszne je prowadzą, może ktoś ma doświadczenia z innymi kierowcami, na Lubelszczyźnie królują BM-ki więc trudno szukać innych ;P Auta są teraz szeroko dostępne, kiedyś sorry ale na samochód czekało się kilka do kilkunastu lat ba wcześniej czekało się na prawo do samochodu, więc kiedy już taki właściciel przeszedł przez oczekiwanie na uzyskanie prawa do ubiegania się o auto a potem doczekał się samego samochodu, to szanował i to auto i innych użytkowników drogi tj. pieszy, rowerzysta czy drugi kierowca, a teraz...? Przykład idzie od góry, jak jeżdżą nasi nietykalni wybrani z rządu? Machnie legitką i wszystko załatwione, nie ważne że kogoś zabił :/