Forum Polityka, aktualnościKraj

Wypadki przez przydrożne drzewa. Prezes NIK pisze do Trybunału Konstytucyjnego

Wypadki przez przydrożne drzewa. Prezes NIK pisze do Trybunału Konstytucyjnego

Wyświetlaj:
kapitalizm / 79.186.55.* / 2015-04-11 12:05
Plan rzadu - zniszczyc doszczetnie przyrode w celu depopulacji, wspierac hospicja dla dzieci, sprzedawac tlen.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
oczy / 88.116.101.* / 2015-04-11 12:05
"Drzewa naruszaja"? To pociagnac drzewa do odpowiedzialnosci! Co innego, jakby to robili sadzacy je ludzie...
Mirimir / 188.29.164.* / 2015-04-11 12:04
Wystarczy wybudowac barierki wzdloz drogi i po problemie...
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
Rzad pod sad / 79.186.55.* / 2015-04-11 12:03
Za duzo tlenu jest w powietrzu, za duzo witamin w hamburgerach i za malo ropy w wodzie.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
Wojtek Warda / 109.241.208.* / 2015-04-11 12:03
ejże idioci od kiedy to drzewa wjeżdżają w samochody
zxc12 / 31.63.138.* / 2015-04-11 11:30
kiedy zwycięży zdrowy rozsądek?
barg / 91.193.208.* / 2015-04-11 10:59
Na tej samej zasadzie można stwierdzić, że przyczyną utonięć jest woda, należy więc usunąć wodę ze wszystkich jezior, rzek, kąpielisk itd., żeby ludzie się nie topili. To nieważne, że ktoś poszedł pływać pijany, że zasłabł w trakcie kąpieli, że np. chodził zimą po zamarzniętym jeziorze, bo przecież bezpośrednią przyczyną utonięcia była woda. Tak samo logiczne jest, że trzeba eliminować przydrożne drzewa, bo to przez nie ludzie giną, a nie przez pijaństwo, niewłaściwą prędkość, dziury na drodze, zły stan techniczny pojazdów, brak koncentracji kierowcy...
Andi P / 77.253.144.* / 2015-04-11 12:19
ale często trzeba uciekać od kolizji z różnych względów.Drzewa można posadzić tam gdzie jest jego miejsce-LAS
zxzxzzxz / 91.199.250.* / 2015-04-11 12:15
Oczywiście. Masz rację. Ale dlaczego jak kupujesz auto to żeby miało jak największy poziom bezpieczeństwa. Drzewo nie ma niestety strefy zgniotu. Jestem za obsadzaniem dróg drzewami. Ba nawet lasem (nic tak nie wycisza w zamieć) ale nie 10m od jezdni a może np. 100m i oto chodzi w tej kopaninie.
asdf621 / 213.222.200.* / 2015-04-11 11:31
Ale na tej zasadzie wydajemy miliardy na barierki na ekspresówkach i autostradach czy przebudowę niebezpiecznych zakrętów i skrzyżowań. Moglibyśmy tego nie robić - bo rzeczywiście gdyby wszyscy stosowali się do przepisów to wypadków prawie by nie było (bo zawsze będą wypadki typu kierowca zasłabł i zjechał na czołówkę). Ale robimy to - bo dzięki temu ginie mniej ludzi na drogach. Koszt wycięcia drzew jest znikomy w porównaniu do kosztu instalacji barierek. I mówimy tu o drzewach, które rosną pół metra od drogi a nie drzewach, które od pasa jezdni dzieli pobocze i rów. Nie wiem jak u Ciebie, ale u nas na pomorzu tak wyglądają prawie wszystkie drogi powiatowe i poniżej (a czasami nawet i krajowe).
asdf216 / 213.222.200.* / 2015-04-11 11:12
Tylko że:
- koszt wycięcia drzewa jest niewielki
- przyroda nie straci jak je posadzimy trochę dalej
- nie zawsze ginący na drzewie jest sprawcą wypadku (mógł mieć zawał, mógł zostać zepchnięty z drogi, mógł wpaść w słabo widoczną dziurę i zjechać itp) a ginący w wodzie przeważnie ginie z własnej winy
- utrzymanie drogi będzie tańsze bo korzenie nie będą podnosić asfaltu
- kierowcy wysokich pojazdów będą bezpieczniej jeździć (bo teraz patrzą na takich drogach czy nie uderzą w gałąź i często jadą metr od krawędzi)

a koszt usunięcia zbiorników wodnych lub ich zabezpieczenia byłby ogromny.

Nie bardzo rozumiem o co chodzi z tym bronieniem drzew. Co przemawia za tym, żeby je tam zostawić? No chyba nie samo fakt, że trzeba je wyciąć - bo przecież w lasach wycina się masę drzew i nikt z tego nie robi problemu. A może o ten sławny cień nad drogą? Tylko po co on komu skoro teraz każdy seryjny samochód ma klimatyzację. A z kolei słońce przedostające się przez gałęzie powoduje czasami efekt stroboskopu co na pewno wpływa pozytywnie na bezpieczeństwo. Naprawdę napisz - o co tyle krzyku?
barg / 91.193.208.* / 2015-04-11 11:51
Zbiorniki wodne wystarczy ogrodzić siatką, żeby nikt nie miał do nich dostępu, koszt relatywnie niewielki. Zresztą, podam ten sam argument co zwolennicy wycinania drzew - "ludzkiego życia nie można przeliczyć na pieniądze".

Przyroda nie straci? Nie wiem czy masz świadomość jak długo takie drzewo rośnie. U mnie w mieście wycina się drzewa na potęgę, w zamian sadzone są małe, ozdobne drzewka. Minie co najmniej kilkanaście lat zanim dorównają wielkością tym, które wycięto. W efekcie moje miasto (i okolice) należy do jednego z najbardziej zanieczyszczonych miast w całej Europie (!). Ale to jest chyba właśnie ten problem wszystkich zwolenników wycinania, wydaje się, ze wystarczy wyciąć, posadzić gdzie indziej i wszystko jest ok. Ale to nie takie proste, zwłaszcza że o takie sadzone drzewa się potem nie dba i po 2-3 latach od posadzenia po prostu usychają. A wtedy się je wycina bez żadnych konsekwencji i bez żadnej kontroli.

Jeżeli drzewa są dobrze utrzymywane, to nie ma żadnego ryzyka uderzenia w gałąź itd. Odpowiednie służby przycinają gałęzie wystające nad jezdnią, więc argument nietrafiony - chyba że mieszkasz w okolicy, gdzie służby drogowe nie wypełniają tego obowiązku, ale to powinieneś kierować pretensje w inną stronę. Ja tylko parę razy spotkałem się z problemem podnoszenia asfaltu przez korzenie drzew i zwykle było to na drogach mało używanych - zwykle były to dawne alejki spacerowe przerobione na jezdnie dla samochodów. To tylko kolejny stereotyp, że wszystkie drzewa uszkadzają asfalt, bo to zależy od gatunku drzewa. W zdecydowanej większości przydrożna drzewa to gatunki, których systemy korzeniowe są typu "rosnące w dół", a nie w bok.
Ponadto badania pokazują, że przydrożne drzewa powodują zwalnianie kierowców na drodze - w wielu miejscach po wycięciu drzew zaobserwowano, że kierowcy zaczęli szybciej jeździć nie czując tego psychologicznego "ograniczenia" w postaci ściany drzew po lewej i prawej stronie jezdni.
Argument o tym, że nie każdy jest winny wypadku - no racja. Ale czy drzewo jest winne wypadkowi? W 90% winny jest człowiek. Jak nie Ty, to ktoś inny. TIR-owiec, który jedzie 12 godzin pod rząd, bo chce dostać premię albo szef go zmusza. Pijany kierowca z naprzeciwka. Czy choćby ktoś, kto zasłabł za kierownicą.
Jak często badasz się jako kierowca? Czy robisz regularne badania? Czy jeżeli czujesz się słabo, to odpuszczasz jazdę autem, czy może jedziesz na siłę, bo musisz? Jeżeli tak, to masz zadatki na sprawcę wypadku. Niestety w Polsce takich kierowców jest bardzo dużo. Źle się czuje, jest osłabiony, albo np. ma złe krążenie i ryzyko zawału, ale za nic nie odpuści jazdy autem. Urlopu nie weźmie, autobusem nie pojedzie, taksówki nie wezwie, znajomych/rodziny o pomoc nie poprosi. Koniecznie pojedzie sam autem, choćby nawet miał umierać za kierownicą... Tak samo jest z pływaniem - nie czujesz się na siłach, to nie wchodzisz do wody. Dlaczego ludzie nie robią tak samo podczas jazdy samochodem?
No a pozostałe 10%: dziury na drodze - wina drzewa, czy drogowców? Zły stan techniczny pojazdów - ilu jest kierowców, którzy stan swojego auta sprawdzają tylko raz w roku, podczas badania okresowego, a do warsztatu jadą tylko jak się coś zepsuje? Pół biedy jak się zepsuje np. w mieście, a co jeśli auto nawali na trasie, w trakcie jazdy z dużą prędkością?... Ostatecznie zawsze winny jest (pośrednio lub bezpośrednio) człowiek. Jak nie Ty, to ktoś inny. Tylko drzewa łatwiej wyciąć niż np. zmusić ludzi do bezpiecznej jazdy. Człowiek się będzie buntować, drzewo nie.
lenny / 109.201.152.* / 2015-04-11 12:42
Twoje argumenty to brednie! Pytasz: Czy wiem jak dlugo rosnie takie drzewo? A powiedz mi: jak dlugo rosnie czlowiek...? Jesli wycinajac tysiac drzew mozna uratowac zycie jednego niewinnego czlowieka, to chyba nikt nie ma watpliwosci jakiego wyboru nalezy dokonac? wg Ciebie 90 % winnych to ludzie? No a co z tymi 10% niewinnych? to 50 osob - synow, corek, wnukow, ojcow, matek... Niedbalstwo? A co ze zmeczeniem materialu? na serce umieraja osoby w doskonalej kondycji zdrowotnej, np. pilkarz w czasie meczu! I zgineli, bo drzewa rosly 2-3 metry od drogi a nie np. 10-15. A poza tym, jesli 90% jest winnych jazdy po pijanemu albo niedbalstwa, to niech sadzi ich sad, a nie drzewa przy drodze.
asdf592 / 213.222.200.* / 2015-04-11 10:48
Bo przecież zgodnie z ich rozumowaniem, wszyscy którzy giną - giną z własnej winy. Więc po co im te wszystkie strefy zgniotu, pasy, poduszki itp. Będą sobie jeździć otoczeni szkłem i na pewno nic im się nigdy nie stanie. Bo przecież oni jeżdżą przepisowo - a skoro tak to nic im się nie może stać i te wszystkie zabezczpieczenia nie są potrzebne
adam127777@wp.pl / 109.196.51.* / 2015-04-11 10:14
można by takie wysokie bariery wzdłuż dróg budować żeby te drzewa nie właziły na jezdnię, można by karczować wszystko w odległości np. 100m od krawędzi jezdni, tylko co w przypadku gdy w tym pasie będzie jakiś budynek, znaki drogowe również powinny stać w większej odległości od drogi, to samo słupy sygnalizacji świetlnej,
barg / 91.193.208.* / 2015-04-11 11:09
Znaki drogowe trzeba wyeliminować koniecznie, przecież jak taki kierowca wbije się w znak drogowy z prędkością 100 km/h, to praktycznie auto jest rozcięte na pół. Nie wspominając już o wszelkich latarniach itd.

Czekam też aż ktoś w końcu zauważy, że największe zagrożenie na drodze sprawiają inne auta. Zderzenia czołowo, boczne, tylne... Ile jeszcze osób musi zginąć, żeby decydenci w końcu zrozumieli, że po danej drodze nie może jechać więcej niż jedno auto?
asdf159 / 213.222.200.* / 2015-04-11 11:17
O znakach drogowych już ktoś pomyślał i zaczyna się stosować takie, które nie powodują większych szkód gdy auto w nie wjedzie. Oczywiście mówię o małych znakach typu "niebezpieczny zakręt" - ale te duże stosuje się głównie na trasach szybkiego ruchu (a tam są barierki) i w terenie zabudowany (a tutaj jeździ się 50km/h i raczej ciężko zginąć przy tej prędkości)
adam127777@wp.pl / 109.196.51.* / 2015-04-11 10:21
jeszcze jedno w tym pasie 100m, konieczne są pułapki żwirowe ....
Jan987 / 77.255.72.* / 2015-04-11 10:06
Pochwalam te działania. Wycinać i przycinać mocno konary drzew przy drodze. Nowe drzewa w tej samej ilości sadzić w rozsądnej odległości od drogi. Życia i zdrowia ludziom którzy zginęli z ich powodu nikt nie odda.
adam127777@wp.pl / 109.196.51.* / 2015-04-11 10:17
Z czyjego powodu zginęli Ci ludzie ??? z powodu wtargnięcia drzewa na drogę czy może z powodu niedostosowania prędkości do warunków ?
qwerqwe21233 / 91.192.165.* / 2015-04-11 11:07
Może się zdarzyć, że jadąc prawidłowo omijasz nagły wypadek (np. czołówkę, której się nie spodziewasz) i trafiasz w drzewo. Albo hipotetycznie nie z twojej winy jest wypadek i zostajesz zepchnięty na drzewo. Albo wichura i drzewo zwala się na drogę itd.
sdf728 / 213.222.200.* / 2015-04-11 10:41
A może dlatego, że mieli do wyboru zderzenie z TIRem albo ucieczkę na pobocze? Albo wręcz TIR lub inny kierowca ich zepchnął na drzewa? Naprawdę myślisz, że giną jedynie ci co jadą za szybko???
barg / 91.193.208.* / 2015-04-11 11:18
Ale nadal jest to samo pytanie: czy winne jest drzewo, czy człowiek? Być może nie Ty, może ktoś inny, jakiś pirat drogowy, ale zawsze człowiek. Więc może należałoby się skupić na tym czynniku ludzkim jednak, np. zakazać sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych, częściej kontrolować czas pracy TIR-owców, surowiej karać łamiących przepisy itd.

Mi nieraz się zdarzyło, że jakiś furiat wyprzedzał mnie na podwójnej ciągłej z prędkością ponad 100 km/h w terenie niezabudowanym (czyli ograniczenie do 90 km/h). Gdyby mnie zepchnął na pobocze, to albo bym skończył na drzewie, albo wjechał do rowu, co prawdopodobnie skończyłoby się dachowaniem i również śmiercią. Więc może należałoby wyeliminować pierwotną przyczynę, czyli tego wariata drogowego, który teren niezabudowany traktował jak swoją prywatną autostradę?
sese388 / 31.11.178.* / 2015-04-10 11:13
najważniejszą przyczyną wypadków jest głupota, należy powycinać głowy a nie drzewa
asdf369 / 213.222.200.* / 2015-04-11 10:39
Tylko jak uciąć głowę kierowcy TIRa, który zepchnie Cię na drzewo (gdy jedziesz z całą rodziną na wczasy) - zanim to zrobi? Pytam się jak?

Naprawdę ręce opadają. Niektórzy to chyba tylko po mieście jeżdżą i później takie bzdury wypisują. Oni chyba myślą że każdy zabity na drodze zginął z własnej głupoty. Obejrzyjcie sobie filmiki na necie jak idioci zmuszają innych do ucieczki na pobocze i wyobraźcie sobie co by było gdyby rosły tam drzewa - bo na wielu drogach zamiast pobocza są drzewa! Bo zieloni idioci co tylko rowerem po mieście jeżdżą nie pozwalają ich wyciąć.
zzzzzzqqq / 83.31.237.* / 2015-04-10 10:53
to jeździjcie po asfalcie a nie po rowach i nie będzie problemu
@@@ / 213.241.63.* / 2015-04-10 10:35

Co roku 500 osób umiera, a około 2,5 tys. zostaje rannych w wyniku wypadków z przydrożnymi drzewami.

Te drzewa nagle wtargnely na droge?
olo860 / 213.222.200.* / 2015-04-11 11:02
Nie wtargnęły, ale ci ludzie nadal by żyli gdyby tych drzew tam nie było.

A Ty wolisz, sytuację typu "jakiś idiota zepchnął z drogi moich rodziców i zginęli po zderzeniu z drzewem" czy "jakiś idiota zepchnął z drogi moich rodziców, ale na szczęście nic im się nie stało bo wjechali w krzaki"?

Ja wiem, że nie można usunąć wszystkiego z pobocza drogi i wiem, że i tak ileś tam osób zginie na drzewach nawet jak drzewa będą sadzone 10 metrów dalej. Ale jeśli wycięcie drzew przy drodze i posadzenie ich 10 metrów dalej (albo na jakiejś polanie przy lesie) uratuje choćby 10% z tych 500osób - to ja nie widzę powodu czemu nie mielibyśmy tego robić. Przyroda nie straci bo drzewa zostaną posadzone (tylko gdzie indziej) - za to 50 rodzin nie przeżyje tragedii.
fafik123 / 89.73.112.* / 2015-04-10 10:30
KOgos pogieło. To nie drzewa stanowia zagrozebnie trlko ci za kierownica. Dzrewo jeszcze nikogpo nie zabiło. Ale durni w tym kraju nie brakuje.
:))))))! / 159.205.130.* / 2015-04-10 10:18
Panu Prezesowi pełen szacunek za używanie intelektu - co jest rzadkim przypadkiem w tym zombilandzie. Większość decydentów dowcipy organizacji pozarządowych odbiera jako prawdę objawioną.

Najnowsze wpisy