Zgadza się- przy tym stażu zakładowym- 2,5 roku okres wypowiedzenia to 1 miesiąc ( art. 36, par. 1 KP).
Niestety spóźnił się Pan 1 dzień z wypowiedzeniem, złożone 30 czerwca- skutkowałoby rozwiązaniem umowy 31 lipca. Pan - będzie skutkować rozwiązaniem dopiero 31 sierpnia. Kodeks definiuje koniec biegu okresów wypowiedzenia na ostatni dzień miesiąca ( art. 30, par.2-1 ), co oznacza minimum PEŁNY miesiąc jego biegu. Taki sam skutek wywołałoby wypoiwedzenie złożone jutro, za tydzień czy najpóźniej 31 lipca.
Zatem- raczej do nowej pracy 1 sierpnia Pan nie pójdzie. Chyba, że w trybie art. 36, par.6 wystąpi Pan teraz do pracodawcy z ofertą skrócenia okresu wypowiedzenia i zostanie ona przyjęta- dojdzie do porozumienia stron, a wypowiedzenie ustalicie np. na 3 tygodnie.

W kwestii urlopu zaś, przy założeniu, że porozumienia nie będzie- należy się urlop proporcjonalny 8/12 x 26 lub x 20 dni, w zależności od Pana stażu pracowniczego. Czyli 18 lub 14 dni. Na wypowiedzeniu to pracodawca decyduje kiedy ich udzieli czy w zamian za nieudzielone wypłaci ekwiwalent.

KP:

http://prawo.money.pl/akty-prawne/ujednolicone-akty-prawne/kodeks-pracy

Już Pani napisałem- skutkować ono będzie rozwiązaniem umowy w SOBOTĘ, czyli 16 lipca. Do 16 włącznie będzie Pani w zatrudnieniu w tej firmie.

Przysługuje Pani w niej urlop za 2011 proporcjonalny, tj. za 7 miesięcy. Czyli 7/12 x 20 lub 7/12 x 26 dni, w zależności od całego stażu pracowniczego i wykształcenia. Czyli 12 lub 16 dni. Za dni niewykorzystane- należy się ekwiwalent pieniężny.

Wypowiedzenie umowy o pracę złożone nawet już dzisiaj spowoduje jej rozwiązanie dopiero 16 lipca, więc przy kolizji godzin pracy nie ma szans by 15 lipca być już w nowej pracy. Chyba, że pracodawca udzieli na ten dzień urlopu wypoczynkowego w ramach rozliczenia lub zostanie Pani choć jeden dzień do odebrania w trybie u. na żądanie.
Wypowiedzenie złożone po 2 lipca skutkować będzie rozwiązaniem umowy dopiero 23 lipca, czyli w kolejną sobotę.