Wiktoryna
/ 178.42.168.* / 2011-04-13 01:19
Bo nikt normalny nie chce umierać. Tylko niestabilny psychicznie pcha się na ochotnika, gotów do bijatyki ze skutkiem śmiertelnym. A abstrahując od tego, spójrzmy na skutki pewnej polityki: jak wyglądała po 1945 r. Warszawa a jak np. Paryż czy Praga? Uważam, że trochę spokojniej warto myśleć, mniej napastliwie domagać się cudzych!!! poświęceń.. Nie sztuka umierać, sztuka mądrze żyć.... Wystawianie się na śmierć, to ostateczność, przyznaję, że nieraz nieunikniona.