Forum Polityka, aktualnościKraj

Wywóz leków z Polski ma być utrudniony. Wchodzi w życie nowelizacja Prawa farmaceutycznego

Wywóz leków z Polski ma być utrudniony. Wchodzi w życie nowelizacja Prawa farmaceutycznego

Wyświetlaj:
KOPACZ / 5.172.233.* / 2015-07-15 22:25
To teraz wiem dlaczego w POLSCE nie mogę kupić WITAMINY " C' w płynie dla mojego chorego męża na nowotwór , tylko sprowadzam z NIEMIEC za duże pieniądze.a musi co drugi dzień dostawać dożylnie przez co najmniej dwa lata. Skąd mam wziążć pieniądze . To wstyd żeby w Polsce nie było naszego leku tylko w Niemczech i hańba.
okolo / 83.8.67.* / 2015-07-13 13:27
Za dopalaczami stoją gigantyczne pieniądze dla tych którzy je sprowadzają do Polski i dla tego nigdy nie
będą zlikwidowane. To jest w interesie polityków bo maja profity, będa karać tych którzy sprzedają, a nie tych którzy sprowadzają - to jest jedyny środek walki , ale wtedy nie będzie płynąć kasa strumieniem!j
geoizyner / 151.248.57.* / 2015-07-13 12:25
czemu lekarze nie badają na chomocysteine ? dlaczego bo by nie sprzedali leków durnowatych
dfw3fdf / 83.11.240.* / 2015-07-13 08:19
będzie jak z dopalaczami ,znajdą sposób żeby ominąć przepisy w majestacie prawa
Jowita 121 / 31.61.131.* / 2015-07-13 00:04
Gdyby zakazano absolutnie wywozu leków refundowanych, to rozwiązałoby temat. No, bo jak może być z jednej strony refundowanie, a producenci maja zarabiać na przerzucaniu tych leków za granicę - to niedopuszczalne. Im bardziej komplikuje się przepisy i jednocześnie stwarza furtki do nadużyć - to mija się z celem taki system pracy nad ustawami.
izpz / 217.153.76.* / 2015-07-13 10:36
Chyba kolego nie rozumiesz istoty problemu.
Producenci na tym NIE zarabiają, tylko tracą.
Skoro jakiś lek jest tańszy w Polsce niż w Niemczech, to producent zarabia mniej, sprzedając do do Polski, skąd pojedzie dalej do Niemiec, niż gdyby sprzedał go do Niemiec. Różnicę tę weźmie sobie ten, kto ten lek sprzedaje z Polski do Niemiec i ten, kto go kupi w Niemczech z Polski zamiast wprost od producenta (fachowo - eksporter i importer równoległy).
Gdyby to producent na tym zyskiwał, to by nie ograniczał dostaw do Polski, tylko wręcz przeciwnie.
Ograniczenie dostaw jest próbą zablokowania takiego procederu (który jest jak najbardziej legalny).
Nawet w świetle nowych polskich przepisów, nie można zakazać eksportu leków, które nie są deficytowe.
Przepisy powinny uderzać więc też w producentów ograniczających dostawy, a nie tylko w eksportujące hurtownie. Niestety, w skali krajowej jedyne co można zrobić, to restrykcje w postaci wykluczenia z refundacji - ale to bardziej uderzyłoby w pacjentów, niż w producentów (te leki często kosztują kilkaset złotych, a pacjent płaci z tego kilka złotych).
Idealne byłoby rozwiązanie ogólnounijne, polegające na przedterminowym wygaszeniu patentów. Wtedy pojawiłoby się dużo odpowiedników i sam rynek wymusiłby szybki spadek cen, a producent ograniczający dostawy po prostu by wypadł z rynku bez szkody dla pacjentów. Trzeba zauważyć, że problem deficytowych leków w 99% dotyczy tzw. leków oryginalnych, tzn. takich, które wciąż są chronione patentami, więc nie mają odpowiedników na rynku (tzw. generyków).
izpz / 217.153.76.* / 2015-07-13 10:35
Chyba kolego nie rozumiesz istoty problemu.
Producenci na tym NIE zarabiają, tylko tracą.
Skoro jakiś lek jest tańszy w Polsce niż w Niemczech, to producent zarabia mniej, sprzedając do do Polski, skąd pojedzie dalej do Niemiec, niż gdyby sprzedał go do Niemiec. Różnicę tę weźmie sobie ten, kto ten lek sprzedaje z Polski do Niemiec i ten, kto go kupi w Niemczech z Polski zamiast wprost od producenta (fachowo - eksporter i importer równoległy).
Gdyby to producent na tym zyskiwał, to by nie ograniczał dostaw do Polski, tylko wręcz przeciwnie.
Ograniczenie dostaw jest próbą zablokowania takiego procederu (który jest jak najbardziej legalny).
Nawet w świetle nowych polskich przepisów, nie można zakazać eksportu leków, które nie są deficytowe.
Przepisy powinny uderzać więc też w producentów ograniczających dostawy, a nie tylko w eksportujące hurtownie. Niestety, w skali krajowej jedyne co można zrobić, to restrykcje w postaci wykluczenia z refundacji - ale to bardziej uderzyłoby w pacjentów, niż w producentów (te leki często kosztują kilkaset złotych, a pacjent płaci z tego kilka złotych).
Idealne byłoby rozwiązanie ogólnounijne, polegające na przedterminowym wygaszeniu patentów. Wtedy pojawiłoby się dużo odpowiedników i sam rynek wymusiłby szybki spadek cen, a producent ograniczający dostawy po prostu by wypadł z rynku bez szkody dla pacjentów. Trzeba zauważyć, że problem deficytowych leków w 99% dotyczy tzw. leków oryginalnych, tzn. takich, które wciąż są chronione patentami, więc nie mają odpowiedników na rynku (tzw. generyków).
melania / 37.152.18.* / 2015-07-12 23:36
Firmy farmaceutyczne są bogate, mają za co kupować zgodę na wywóz
izpz / 217.153.76.* / 2015-07-13 10:37
Na pewno by mogły, gdyby chciały.
Ale na pewno nie zechcą, bo one na tym tracą (poczytaj mój komentarz 1 post wyżej)
diabetyk / 79.135.175.* / 2015-07-12 23:06
i co to da,tylko więcej biurokracji a leków deficytowych typu ins. humalog,na pewno nie będzie
jan54321 / 89.70.197.* / 2015-07-12 20:41
Polacy faktycznie potrafią zarabiać wyłącznie na przekrętach. Pęd do szybkiego wzbogacenia się, popisywania przed znajomymi, a mentalnie i intelektualnie totalne dna. Oto polska burżuazja. Tandeta goni tandetę.
as123123 / 89.68.68.* / 2015-07-12 20:14
Proceder znany od lat tylko nie urzednikom ...
Dodo7382 / 37.47.38.* / 2015-07-12 18:58
Pracuje i w hurtowni i w aptece te przepisy utrudniają ale prace a nie wywóz lekow. Tworzy się niesamowita papierologia!!!
xxx371 / 77.254.38.* / 2015-07-12 19:32
Zgadzam się w 100%. Nam utrudniają pracę,a z ustawy i tak nic nie wyniknie, leki trudno dostępne dalej takie będą. GIF pozamyka firmy produkujące leki i hurtownie a my będziemy leczyć się czosnkiem i miodem.
lka / 79.184.209.* / 2015-07-12 17:40
Refundowane leki powinny być po sprzedaży w Polskiej aptece i po sprawie a reszta po cenie wolnorynkowej na eksport i kombinatorom by się ukrócił biznes a zakłady farmacełtyczne by zarobiły.
babcia ania / 176.105.132.* / 2015-07-12 17:29
Przepisy przepisami - tylko na papierze - a jhak będzie w rzeczywistości, się pytam ?
chorwat stach / 93.143.54.* / 2015-07-12 16:42
I tak to zawsze jest w naszym Kraju.Mamy samych specjalistów od wszystkiego.
Litości!! Najpierw trochę wiedzy a dopiero wtedy takie "złote myśli", specjalisto od przemysłu farmaceutycznego," z bożej łaski".
A tak na przykład :w czasach świetności Polfy z mojej dziedziny produkowano między 12 a 15 leków okulistycznych( chyba żaden oryginalny!, generyki lub licencje); dzisiaj mamy(a głównie polscy pacjenci) około 45-50. To też w większości generyki. A nie łudźmy się.Dzisiaj aby wprowadzić nowy lek trzeba mieć gigantyczne zaplecze naukowo badawcze i jeszcze bagatelka, od 100 mln dolarów w górę( niemal bez górnej granicy, bo czasem na pary mld. się kończy).Ale spokojna głowa, mamy sporo mądrych ludzi , firmy Farmaceutyczne ,dla przykładu Polfarma ze Starogardu Gdańskiego ( o ile się nie mylę największy lub jeden z największych producent generyków w Europie!!) okrzepną i przyjdzie czas na leki orginalne. Ale oczywiście za Gierka było najlepiej!!
jolanta irena / 89.73.127.* / 2015-07-12 16:39
Co to znaczy, ze leki sa w Polsce NAJTANSZE w calej Europie????? Najtansze dla KOGO???? Przecietnego Polaka emeryta na leki jest po prostu NIE STAC i nie oszukujmy sie, refundacja jest po prostu smieszna, a ludzie chronicznie chozy, ktorzy aby jako-tako zyc powinni brac leki regularnie, nie robia tego nie z powodu, ze nie dbaja o siebie, ale dlatego ze ICH NIE STAC!!! W calym cywilizowanym swiecie, ludzie chorzy chronicznie maja leki ZA DARMO!!!! Wiec moze przestanmy pisac te bzdury, lekarstwa sa w Polsce BARDZO DROGIE i to na tyle!!!!!!!!
CHORWAT STACH / 93.143.36.* / 2015-07-12 19:15
Chodzi o leki refundowane a nie leki w ogóle. Ceny leków refundowanych zostały "wynegocjowane" przez na szczęście już byłego ministra Arłukowicza w taki sposób, że są one niższe w innych krajach, niższe niż rachunek opłacalności.A WIĘC CO? FIRMY FARMAC. DOPŁACAJĄ? OCZYWIŚCIE ŻE NIE! ODBIJAJĄ TO SOBIE NA INNYCH,CZYTAJ NIEREFUNDOWANYCH .ARŁUKOWICZ TEGO NIE WIEDZIAŁ?WIEDZIAŁ DOSKONALE!! ALE POPRAWIŁ RACHUNEK ZA LEKI NFZ-TU? POPRAWIŁ!. A POTEM SŁAŁ GROMU NA HURTOWNIE LEKÓW ,ŻE HANDLUJĄ Z INNYMI KRAJAMI.TAK.TO SIĘ NAZYWA WOLNY RYNEK! A JAK SIĘ WSADZA KIJ W SZPRYCHY TO SIĘ NIE MA CO DZIWIĆ SKUTKOM.ALE NAJŁATWIEJ UDAWAĆ GREKA( NOMEN OMEN).LECZ FACETA JUŻ NIE MA A STAJNIA AUGIASZA ZOSTAŁA.TAKIMI NOWELIZACJAMI PRAWA FARMACEUTYCZNEGO WIELE SIĘ NIE NAPRAWI.
marta160 / 178.235.112.* / 2015-07-12 16:33
W Polsce na recepte refundowany Euthyrox75 100tabl.placilam trochę ponad 8zl , w Niemczech na kase chorych 5 euro 42centy . Bez recepty 14,96Euro
do początku nowsze
1 2

Najnowsze wpisy