Zainwestowałem w ogrzewanie olejowe a co teraz , banda, banda.

To jest właśnie przykład miłosierdzia naszego kochanego rządu dla wszystkich ludzi , którzy uczciwie wykorzystują olej do celów grzewczych. "Głupich nie sieją , oni się sami rodzą." Oczywiście dotyczy się to oficjeli , którzy to wymyślili.

Po raz kolejny okazało sie, że uczciwi (czytaj:durni i naiwni) zostali ukarani.Prowadzono akcje wymiany starych kotlowni na ekologiczne i dalam się nabrać (czytaj:miałam zaufanie do państwa).Teraz nie będzie mnie stac na olej, a w nowym piecu nie da sie palić smieciami i oponami.Sprawdza się stare powiedzenie "Kowal zawinił, a Cygana powiesili".Tylko dlatego, że nie radzą sobie z mafią paliwową, zlodziejami, kanciarzami inni muszą za to płacic. Jak się chce to można rozliczyć odbiorcow oleju opałowego do czego go zużyli, ale prościej podnieśc cenę, bo kasa pełna bez myślenia i roboty. Trucie ludzi i środowiska to nie problem dla decydentów, oni mają kasę. Jak tak dalej pójdzie to większość będzie musiala się sama zakopać, bo nie starczy na grabarza.

Ja proponuję aby akcyzę podnieść do poziomu nie 1.028zł, a np 10.280zł. A co jak szaleć to szaleć. Kasa państwa będzie pękała w szwach,a najwyżej zdechnie jakieś 50% polaków, a gdyby wśród tych byli przypadkiem w większości anty czerwoni to jeszcze lepiej dla obecnie rządzącej bandy. Mieli by duże szanse na wygranie następnych wyborów.

Slipka tego gościa co to wymyślił zle wróżą. On mi wyglada na chorego. To nie pierwszy pomysł tego gościa. To jest coś na miarę liczników przejechanych km do opodatkowania. Nieudolność przy ściganiu afer paliwowych zrzucają na bogu duch winne społeczeństwo. A przecież o złodziejskim procederze handlu opałem jako napędem wiadomo było od kilku lat. I nagle ich oświeciło. Nas też oświeci gdy skńczy się żałoba.

Proszę pomyśleć. Teraz, zamiast modernizować kotłownie każdy kupi sobie trochę ziemi. Posadzi na niej las (wierzba energetyczna to też drzewo). Bedziemy opalać nasze ekologicznie. Przy okazji może uda sie zapisać do KRUSu (zanim go zlikwiduja). Korzyści będą takie, o których pomysłodawcom się nawet nie sniło:1. Wzrost dochodów z podatku leśnego - więcej pieniędzy dla gmin, które wydają je trochę lepiej niż rząd.2. Wzrost zalesienia kraju i to taki, ze skandynawom się taki nie śni.3. Spełnienie zobowiązań międzynarodowych, które nakazują zwiększenie udziału czystych źródeł energii.4. Może jakieś dopłaty UE dorzuci.5. Wielu ludzi znajdzie zatrudnienie w pracach leśnych.A na koniec rodzynek w postaci reformy finansów publicznych (niestety wymuszonej), bo rząd nie dostanie dodatkowych pieniędzy i dług publiczny przekroczy granicę 60% dochodów budżetowych. Nic, tylko się cieszyć;-)

Nie da się bez epitetów. Nawet modlitwy 100 Świętych nie wyprostują mózgi Jełopów co są przy korycie w Warszawie. Na myśl o natchnieniu śmiać mi się chce.