A dlaczego nie pójdą w ryzykowną drugą stronę i nie obniżą składek ZUSowskich....tak, żeby ludzie, którzy działają w szarej strefie wyszli z niej poprzez założenie działalności, albo zatrudniali na "nie śmieciowe" umowy o pracę....czyż pozornie mniej nie okazałoby się więcej?????czy ktoś to kiedyś już podliczył?????

Wpis usunięty ze względu na złamanie regulaminu forum.

kto daje i odbiera ten się w piekle poniewiera

Jak składka była obniżana to pracodawcy zaczęli zatrudniać masowo pracowników? Nie zauważyłem

Podobno w rządzie zasiadają ludzie inteligentni, podobno. Podniesienie składki o 6,5% odbije się również na pracowniku. Wzrośnie bezrobocie, z czym przybędzie zarejestrowanych osób w urzędzie pracy, (więcej pieniędzy na ubezpieczenia od państw), Osobą które zarabiają ponad minimalną krajową, zostanie obniżona płacą, pracodawcy którzy płacą minimalną krajową będą zmuszeni do redukcji etatów. Niższe wypłaty, większe bezrobocie wiąże się z ograniczaniem wydatków przez obywateli, z czym producenci będą mieli mniejszy zbyt towaru, małe zapotrzebowanie na nowych pracowników, zwolnienia. Możliwy jest również wzrost szarej strefy, co również wiąże się z mniejszymi wpływami do kasy państwa. Zastanawiam się, czy aby negatywny wpływ wyższej składki po stronie pracodawcy, straty z tym związane nie przekroczą siedmiu mld zł. Pan pode mną mądrze prawi, z tym że wszyscy pracodawcy musieli by podnieść pensję.

Przecież to wszystko ewidentne kłamstwa.
Autor nawet nie pofatygował się sprawdzić danych.

W 2011 było 1,2 mln rencistów pobierających średnio 1200 zł miesięcznie.Łącznie wypłacono 18 mld. Nawet jeżeli podano kwoty netto, to potrzeby funduszu wynoszą ...max. 25 mld.

Po podwyżce składki do 8% fundusz zbierze 28 mld
a będzie to (podobno) 75% jego potrzeb wynoszących 37 mld.