Forum Prawo - porady i tematy

Wyższe wymagania dla pracowników sądów i prokuratury

Wyższe wymagania dla pracowników sądów i prokuratury

Wyświetlaj:
oko oko2 / 83.16.212.* / 2007-10-24 10:40
Dlaczego myślice, że studia wyższe odbywa się tylko dla papierka?
Więc szkoda waszego trudu, w łepkach nic się wam nie zmieni z takim podejściem.Pozdrawiam.
an33 / 2008-10-19 19:26

2007-10-24 10:40:59 | 83.16.212.* | oko oko2

Re: Wyższe wymagania dla pracowników sądów i prokuratury [0]
Dlaczego myślice, że studia wyższe odbywa się tylko dla papierka?
Więc szkoda waszego trudu, w łepkach nic się wam nie zmieni z takim
podejściem.Pozdrawiam.
skomentuj
zgłoś do usunięcia



Wiesz co rusz swoim łebkiem i pomyśl, czy po 20 latach pracy robi się je z wielkiej pasji, czy dla papierka, w szczególności, będąc do tego zmuszonym. Odpowiedź powinna nasunąć się sama.
rette / 81.190.139.* / 2007-05-19 09:39
http://sadowe.p2a.pl/

zaparaszam na nowe forum grupujace pracownikow sadow
stworzmy razem meijsce gdzie bedziemy mogli wymienic sie opiniami itp.
ania 34 / 83.8.175.* / 2007-07-30 17:25
studia nie sa zlym pomyslem ale tylko dla chetnych a nie dla kogos kto ma praktyke w zawodzie,wiele osob po studiach(nie wiem jak oni pozdawali egaminy??)ma na pewno okreslona wiedze na pewne tematy,ale praktyki zadnej,wg tych ktorzy to wymyslili powinni usiasc za biurkiem i bez zadnej pomocy starych pracownikow pracowac-to nierealne,nie potrafia podstawowych i najprostszych rzeczy
an33 / 2008-10-19 19:28
2007-07-30 17:25:08 | 83.8.175.* | ania 34

studia nie sa zlym pomyslem ale tylko dla chetnych a nie dla kogos kto ma praktyke w
zawodzie,wiele osob po studiach(nie wiem jak oni pozdawali egaminy??)ma na pewno
okreslona wiedze na pewne tematy,ale praktyki zadnej,wg tych ktorzy to wymyslili
powinni usiasc za biurkiem i bez zadnej pomocy starych pracownikow pracowac-to
nierealne,nie potrafia podstawowych i najprostszych rzeczy


Zgadzam się w 100%. Pozdrawiam:)
Iw25 / 95.49.46.* / 2009-08-28 22:13
Bierzcie pod uwagę, że żeby dostać się na Państwowe studia trzeba mieć coś w głowie..., ludzie jacy tego nie mają zwykle kończą na szkole średniej. Są też tacy jakim się nie pofarciło z egzaminami na studia państwowe i pracują żeby zapłacić parę ładnych tysięcy złotych za studia prywatne, czego ludziom bez ambicji po LO czy technikach by się nie chciało bo żal by im było wydawać kasę na naukę. Do tego na prywatnych uczelniach jest często więcej nauki niż na państwowych ( wiem z własnego doświadczenia). Może studenci mają mniejszą praktykę zawodową, ale to zwykle ich jedyny minus..... Trzeba doceniać ludzi jacy wydali na studia więcej pieniędzy( często jednocześnie studiując i ciężko pracując żeby na studia zarobić) niż w Sądzie zarobią przez parę ładnych lat pracy.. z pensją 1100zł czy 1400zł ze względu na własne ambicje, a nie żeby zbijać kokosy.
A potem okazuje się, że Państwo chce mieć wysoko wykształcone społeczeństwo, wymaga też aby często samo wydawało pieniądze na własną edukację, a potem każe tym ludziom pracować na państwowych posadach za 1100zł miesięcznie... , a inni wytykają im brak praktyki zawodowej, której nie zdobyli bo przez 5 lat studiowali i się dokształcali, zamiast zadowolić się wykształceniem średnim..........
gość / 83.19.31.* / 2007-04-18 21:59
Wyższe wymogi- ok! Tylko niech za tym idzie podwyżka wynagrodzeń! Niech Ministerstwo Sprawiedliwości zwróci również uwagę na dysproporcje płacowe między pracownikami sądów pełniącymi te same funkcje!!!
Ewa21 / 85.89.173.* / 2007-04-12 22:57
Wymóg wyższego wykształcenia jest w porządku, ale powinien dotyczyć tylko nowo przyjmowanych pracowników.Starych pracowników niech zostawią w spokoju. Koleżanka za 10 lat odchodzi na emeryturę, a ma 8 lat na studia. Zwolnią ją 2 lata przed emeryturą, bo nie ma papierka?
koleżanka z pracy / 77.112.239.* / 2011-01-10 11:53
Tak mogła się kształcić za jej czasów było to za darmo .Nikt nie bronił się uczyć.A jak nie chciała to teraz sorki ale na uczących się pora. Głąbów przyjmowali bez matury zatrudniali to trzeba było do wieczorowego liceum iść i studia robić a nie teraz płakać. "jak sobie pościelesz tak się wyśpisz" itd. Na własne życzenie że tak powiem.A jak się nie dało rady to może inteligencji brak. Ale do szczoty nie jest potrzebna.
klops / 178.56.120.* / 2011-01-15 22:12
durna zdziro ile ty masz lat co a dzieci i kredyty masz żeby żyć jak każdy???
zwykly.szary.urzednik / 83.14.198.* / 2007-04-05 20:47
mnie bardziej denerwuje zapis o niekaralnosci za przestepstwo nieumyslne. Wicepremierem, poslem, wojewoda mozna byc mimo skazania za przestepstwo umyslne a od zwyklego szarego urzednika wymaga sie niekaralnosci chocby za cos co juz jak wynika z definicji zostalo popelnione zupelnie nieumyslnie. Teraz np. mnie jako kierowcy nie bedzie chyba mozna nawet z domu wyjezdzac bowiem chocby niezawinione zdarzenie i jakis maly wspoludzial moze spowodowac ze dyscyplinarnie wylece z pracy za 1200 PLN !! Podczas gdy w rzadzie wicepremierem jest czlowiek skazany za przestepstwo umyslne. To jest Prawo i Sprawiedliwosc, nie ma co.
Aga.2007 / 83.238.144.* / 2007-04-01 11:18
Uważam , że wynagrodzenie urzędników w Sądach jest nieadekwatne do stawianych wymagań. I za co się uczyć ??? Panie Ministrze Sprawiedliwości.!!
stara ale czująca się młodo / 194.88.155.* / 2010-10-05 20:44
Pozdrowienia od st.sekretarki sądowej, bez wyższego, ale po maturze, ha, ha.
Agunia .2007 / 83.238.144.* / 2007-04-01 11:16
Uważam , że wynagrodzenie urzędników w Sądach jest nieadekwatne do stawianych wymagań. I za co się uczyć ??? Panie Ministrze Sprawiedliwości.!!
ElaM / 83.21.42.* / 2007-03-23 22:22
Ok. Zarabiam jako sekretarz sądowy 1300 netto. Z tego muszę opłacic miesięczną ratę kredytu za mieszkanie, rachunek za prąd, za gaz, za wodę, czynsz na wspólnotę, wyżywic siebie i dwie córki. Poza tym co miesiąc trzeba dzieciom kupic coś do szkoły i tak naprawdę nie pozostają mi żadne oszczędności. Za co ja teraz uzupełnię wykształcenie? Czy ktoś z ministerstwa w ogóle pomyślał o zwykłych, źle opłacanych szarakach z sądów?
kaa / 85.14.109.* / 2010-07-19 20:47
Zgadzam się z tym komentarzem. Ile zarabiają inni pracownicy sądów. To też ludzie i wykonują też ciężką pracę. A ile onie zarabiają???
Też mają takie same potrzeby życiowe jak sekretarze. Prawda Panie Ministrze. Pomyślcie o nich również.
SK / 83.15.117.* / 2007-10-04 13:16
a ja uważam, że pracownicy sądowi i tak zarabiają nieźle, chociaż są młodzi i to po technikach rolniczym, a ludzie po studiach zarabiają w innych firmach po 900zł. netto. Powinno się dokładnie sprawdzić wykształcenie w całej sferze budżetowej
Hugosia / 83.168.75.* / 2008-11-14 19:31
Nie chcę być niemiła, ale mój przedmówca nie ma chyba nikogo na utrzymaniu lub też finansowo ktoś mu pomaga -" zupełny nierealista". Ja aby godnie żyć i nie pożyczać co miesiąc chciała zatrudnić się dodatkowo w McDonaldzie. Poszłam z tematem do Prezesa Sądu i zapytałam o jego zgodę( bo przecież nie możemy podejmować dodatkowej pracy bez jego zgody).Prezes oświadczy, że podawanie frytek i nalewanie kawy klientowi uwłacza godności urzędnika państwowego. Więc powiedziałam, że wg mnie to, że głoduję co miesiąc wraz z moimi dziećmi uwłacza tak naprawdę godności. Myślę, że taka osoba jak prezes lub jakikolwiek pracodawca mający dochód w kwocie powyżej 2 tys. zł. miesięcznie nie zrozumie mnie zupełnie. Cóż, pozostanie mi zasilić niedługo szeregi bezrobotnych i zamieszkać pod mostem z dziećmi, bo nie stać mnie na studia, a żeby studiować trzeba mieć na to głowę, nie mieć kłopotów i nie być głodnym. To pisałam ja - protokolant Sądu Rejonowego w Sz. 3 lata po zdaniu egzaminu na 5-tkę zarabiam 1000 zł.
pracownik sądowy / 81.168.132.* / 2008-04-25 13:59
tylko, że wykształcnie nie jest równoznaczne z doświadczeniem. JA pracuję 12 lat w Sądzie nie mam wykształcenia wyższego a doświadczenie jak najbardziej. jak teraz uzupełnię wykształcenie to niewiele ono mi da jeśli chodzi o pracę ( protokołowanie, zszywanie akt ect ect) jak przez tyle lat robiłam to dośc dobrze.
M.H... / 83.14.150.* / 2007-04-20 08:51
to proszę iść do łopaty lub założyć własną działalność ,jeśli panu tak żle płacą i każą się uczyć ja też musiałam się uczyć i nikt mnie nie pytał czy mam za co?
Hugosia / 83.168.75.* / 2008-11-16 21:57
Uważam, że za tak brzydkie słowa do drugiej niejednokrotnie zdesperowanej i załamanej osoby pisane przez pracownika czy to Sądu czy też innej instytucji nie są na miejscu i osoba M.H. powinna mieś trochę więcej kultury. Każdy człowiek - nawet biedny kloszard zasługuje na szacunek, bo jest człowiekiem takim jaki każdy z nas i nigdy nie wiadomo jak potoczą się losy ludzi, którzy teraz normalnie żyją. Nie życzę nikomu źle, ale takie niestosowne komentarze należy usuwać z forum.

2007-04-20 08:51:40 | 83.14.150.* | M.H...
to proszę iść do łopaty lub założyć własną działalność ,jeśli panu tak żle płacą i
każą się uczyć ja też musiałam się uczyć i nikt mnie nie pytał czy mam za co?
J.J. / 83.145.171.* / 2008-06-09 22:38
Do pracy w sądzie trzeba mieć predyspozycje i być osobą inteligentną. Wykształcenie wyższe to za mało. Widziałam wielu magistrów, którzy nie potrafili sklecić prostego pisma urzędowego ( nie mówiąc o błędach ortograficznych), a od razu chcieliby duzo zarabiać i być kierownikami. Dlatego uważam, że uzupełnienie wynagrodznia jest bzdurą, gdyz starsi pracownicy sądów posiadają bardzo duże doświadczenie zawodowe, życiowe i nic więcej o pracy w sądzie nie nauczą się na żadnych studiach, ponieważ więcej niż na studiach nauczyli się podczas protokołowania na sali rozpraw - to jest najlepsza szkoła.
an33 / 2008-10-19 19:30

2008-06-09 22:38:20 | 83.145.171.* | J.J.

Do pracy w sądzie trzeba mieć predyspozycje i być osobą inteligentną. Wykształcenie
wyższe to za mało. Widziałam wielu magistrów, którzy nie potrafili sklecić prostego
pisma urzędowego ( nie mówiąc o błędach ortograficznych), a od razu chcieliby duzo
zarabiać i być kierownikami. Dlatego uważam, że uzupełnienie wynagrodznia jest
bzdurą, gdyz starsi pracownicy sądów posiadają bardzo duże doświadczenie zawodowe,
życiowe i nic więcej o pracy w sądzie nie nauczą się na żadnych studiach, ponieważ
więcej niż na studiach nauczyli się podczas protokołowania na sali rozpraw - to
jest najlepsza szkoła.


Kolejna bardzo mądra wypowiedź, zgadzam się w 100%. Pozdrawiam:)
Zefi / 85.14.109.* / 2010-07-19 20:36
Ja również podpisuję się dwoma rękami pod tym.
dawiXXXXXXXX / 88.156.96.* / 2007-06-01 21:52
przepraszam bardzo jeżeli nie zdaje sobie pan?i sprawy jaki to problem dla innych ludzi. Może inni mają o wiele gprsze problemy - trochę empati
Karolina21 / 83.4.77.* / 2007-03-19 18:56
nic z tego nie rozumiem, czyli doświadczeni pracownicy sądów i prokurator będą zwalniani bo nie mają wyższego wykształcenia????????
rajber / 89.77.35.* / 2007-06-30 23:53
myślę że cała ta ustawa to farsa biolog będzie lepszy niż urzędnik po stażu i z praktyką
szkoda że za ustawą nie idą pieniądze cóż nam daje nasze PAŃSTWO
wicepremierem można być bez matury ale urzędnikiem w prokuraturze to min. liccenccjat śmieszne
miła / 194.88.154.* / 2007-04-23 18:06
nie wyobrażam sobie tego wszystkiego, ja jestem kierowniczką sekretariatu od paru ładnych lat, mój czas pracy jest nie jest od 7.00 do 15.00 ale dużo dużo dłuższy,pracuje jak wół , no niestety jak wół, to jest odpowiednie określenie, mam tego czasami dosyć i teraz co jeszcze studiować, kiedy , pytam kiedy, w sobotę i niedziele też robie robotę sądową . Panie ministrze może w tej sprawie coś by pan zmienił.
iskierka / 89.229.27.* / 2008-09-14 23:52
Niech mnie Pani nie rozśmiesza.....nie wiem w którym Sądzie Pani pracuje bo w naszym Sądzie kierowniczki nie pracują po godzinach to raczej my pracujemy po godzinach i zabieramy robotę do domu . Kierowniczki mają często puste biurka.
dalida / 77.115.237.* / 2009-01-17 22:13
BRAWO!!!!! BINGO!!!!!!! mało tego, że kierownice nie pracują to jeszcze tak kochaja intrygi i są DO SZALEŃSTWA "zakocahne" w zyciu prywantym pracowników wydziału!!!! nie ma z "nią " tą moją - żadnej rzeczowej rozmowy bo to zła kobieta jest!!!!!a jest jeszcze młoda, sama i....... bez wymaganego, kontrowersyjnego wykształcenia. brrr jak o niej myślę!!!!!
BRAWO!!!!! BINGO!!!!!!! mało tego, że kierownice nie pracują to jeszcze tak kochaja intrygi i są DO SZALEŃSTWA "zakocahne" w zyciu prywantym pracowników wydziału!!!! nie ma z "nią " tą moją - żadnej rzeczowej rozmowy bo to zła kobieta jest!!!!!a jest jeszcze młoda, sama i....... bez wymaganego, kontrowersyjnego wykształcenia. brrr jak o niej myślę!!!!!
Hugosia / 83.168.75.* / 2008-11-16 22:06


2008-09-14 23:52:11 | 89.229.27.* | iskierka
Niech mnie Pani nie rozśmiesza.....nie wiem w którym Sądzie Pani pracuje bo w
naszym Sądzie kierowniczki nie pracują po godzinach to raczej my pracujemy po
godzinach i zabieramy robotę do domu . Kierowniczki mają często puste biurka.
Popieram w całej rozciągliwości powyższe słowa , moja kierowniczka bardzo często chodzi na zwolnienia, a jak komuś przytrafi się choroba to jest już pracownikiem na straconej pozycji, słyszy jej słowa: jak sobie pan, pani nie radzi i chodzi na zwolnienie to widocznie nie nadaje się do tej pracy. Zawsze można się zwolnić. Nie wiemy czy można to podciągnąć pod mobbing w pracy, bo jeżeli mówi to kierowniczka po trzech latach studium i mówi to samo przewodniczący wydziału - sędzia z ogólnym poważaniem, do którego idzie się z trzęsącymi nogami?Jak można sobie pomóc, jak potraktować takie osoby na tak wysokich stanowiskach, które przecież powinny mieć jakieś zdolności interpersonalne do kierowania ludźmi. Myślę, że wielu z takich "szefów" jest nie do ruszenia i mają jakieś znajomości na górze, bo uważam, że myślą, że można im wszystko.
pf82 / 2007-03-20 08:02
Nie będą zwalniani jeśli w ciągu 8 lat uzupełnią wykształcenie.
123456789romana / 83.16.3.* / 2007-06-12 13:23
W ciągu 10 lat a dla osób, które mają 40 lat i 15 lat pracy w resorcie będą tylko jakieś kursy czyli lipa jak staż sądowy
YYY / 80.54.200.* / 2007-04-06 09:39
hehe a jak nie uzupełnią? dobry pracownik wyleci z pracy bo nie ma odpowiedniego papierka? co on zmieni w pracy urzędnika???
yyy / 217.97.185.* / 2007-05-25 21:40
jak by był tak dobrym pracownikiem to uzupełnił by sobie wykształcenie. Uważa się tylko za niezastąpionego i dlatego jest pewny swojego. Najwyższa pora zrobić porządki
dżola / 77.115.104.* / 2008-09-12 18:39
ty...yyy....puknij się w głowę...
J.J. / 83.145.171.* / 2008-06-09 22:44
Zrób porządek z sobą. Wykształcenie wyższe nie oznacza, że jest się inteligentnym.
Sąd26 / 95.49.46.* / 2009-08-28 22:41
nie nie oznacza, ale faktem jest, że większość bardzo inteligentnych osób po szkole średniej zdaje egzaminy na studia państwowe, a pozostałe ich nie zdaję z lenistwa, albo braku owego wysokiego poziomu inteligencji. I nie mówcie mi tutaj, że nie studiowaliście bo nie mieliście na to kasy, jest od cholery młodych ludzi, co nie mają rodziców i sami zarabiają na studia ledwo wiążąc koniec z końcem.
Fakt można być osobą inteligentną bez studiów, ale dotyczy to zwykle starszych ludzi jacy dorastali w czasach komuny i studia nie były im wtedy ich zdaniem do niczego potrzebne. Dziś jeśli młoda osoba nie jest po studiach..to w większości przypadków nie była dostatecznie mądra aby się na nie dostać, albo zbyt leniwa by na nie iść i zbyt mało ambitna... A to, że super wam idzie zszywanie akt i pisanie pism w większości podobnych do siebie nie oznacza, iż jesteście mądrzejsi od tych po studiach, co tego nie potrafią..Oni po prostu mają mniejszą praktykę, bo czas na zdobywanie praktyki poświęcili na naukę..czego wam się nie chciało. A żeby pracować w Sądzie potrzeba jest cierpliwość i wytrzymałość w zostawaniu po godzinach bywa, że i do 21.00-22.00, nie trzeba być do tego jakoś specjalnie mądrym. Więc, to, że dajecie sobie w pracy lepiej radę niż osoby po studiach wcale nie oznacza, że jesteście super inteligentni...., dla mnie to żaden wyznacznik. Takie głupie osoby widzę czasem w sądzie, że się za głowę łapię i nie są to w 80% ludzie po szkole średniej, a może w 20 % studenci.
Jak już obrażacie innych bo macie kompleksy, że nie macie wykształcenia wyższego, a ktoś wam kazał je na siłę zrobić, to może zastanówcie się najpierw nad sobą........ Wyższe wykształcenie nie oznacza inteligencji, ale to ile pracy i często pieniędzy (najmniej ok 25000zł) jakie też trzeba było zarobić, pracując ciężko i ucząc się jednocześnie oznacza, że ci ludzie mają wielkie ambicje i chcą się rozwijać i uczyć, żeby zdać egzaminy na studia też trzeba posiadać pewną wiedzę, nie powiecie mi że osoba jaka zdała egzaminy na studia na same piątki jest głupsza od was, bo wy pracujecie w Sądzie a to jest wyznacznikiem waszej inteligencji mimo wykształcenia średniego.....Ech..... Szkoda gadać.... Z jednym macie racje, nie wiem, po co te wymogi wyższego wykształcenia dla pracowników Sądów, skoro żeby tam pracować inteligencja wcale nie jest potrzebna....., co widuję niemal codziennie...u osób również ze średnim jakie tam pracują. Pozdrawiam.
Simbata / 213.241.96.* / 2010-02-09 20:39
Gdy zaczynałam prace, pracowało się w każdą sobotę. Musiałabym mieć zgodę Prezesa Sądu na podjecie dodatkowej nauki. Nie uzyskałam takiej zgody. Teraz mam troje dzieci na utrzymaniu, brakuje mi czasu na wszystko i myślisz, że przez to, że urodziłeś się w innych czasach i wykształcenie jest w zasięgu ręki - jesteś przez to bardziej inteligentny, a może nie nauczyłeś się szacunku dla innych?
dalida / 77.115.237.* / 2009-01-17 21:59
Inteligencja to coś z czym się rodzimy, niestety nie da się ot tak nabyc. Mgr-owie - to fakt nie wszyscy zasługują na pochwałę. Ale jeśli pracuje się w sądzie od 13 lat , ma się tego mgr-a i wyżej, jest się już nawet inspektorem d/s biurowości ( NAJWAŻNIEJSZE W ANGAŻU ___ DALSZE WARUNKI PRACY BEZ ZMIAN) , a zarabia się 1600 zł netto, to po co te wymagania o wykształceniu wyższym skoro nie ma odpowiednika w pensji?????
222 / 87.250.166.* / 2007-08-06 22:46
z wyższym wykształceniem i błędy ?
YYY / 80.54.200.* / 2007-04-21 10:30
heheheh bez sensu to wszystko w tym państwie jest!!!!!!!!!
sekretarz / 194.88.154.* / 2007-04-28 17:51
czy znajdzie się mądrzejsza osoba od naszej księgowej, która twierdzi ze nie należy mi się dodatkowe wynagrodzenie za oględziny w miejscu zdarzenia( na oględzinach byłam z sędziom , policjantami , oskarżonym i było jeszcze parę osób ,w godzinach po 15.00 ). Czy są jakieś przepisy, które to regulują. proszę o odpowiedź. Na takich oględzinach byłam już kilkakrotnie i to za darmo.
nikta / 83.175.144.* / 2007-05-21 11:39
Poczytaj przepisy dotycz. pracowników sądów, (i popracuj nad pisownią)

Wszyscy na tym forum tylko narzekacie, no nie tylko na forum - niemal w każdym sekretariacie w sądzie są osoby które nie pilnują swoich obowiązków i demonstracyjnie pokazują jak to im jest bardzo źle.
Pociesze was - niektórzy nie dostają nawet tych "marnych" 1200 zł,nie mają nawet ubezpieczenia,a mają wyższe wykształcenie, ciężko pracują i uczą się. To aplikanci sądowi pozaetatowi.
Przestańcie użalać się nad sobą -coś wam nie pasuje to zmieńcie pracę.
jola2 / 77.115.104.* / 2008-09-12 18:58
i co z tego, że skończyłaś studia i zrobiłaś aplikację - takie osoby po studiach i aplikacji przychodzą do pracy w sądzie i nie wiedzą nic , zwykła ciemnota ( oczywiście trafi się garstka bardziej inteligętnych ) .
gość / 82.139.8.* / 2007-11-13 18:19
Trzeba było sie więcej uczyć, a nie teraz narzekać, że jesteś aplikantem pozaetatowym. A poza tym jesli Ci nie pasuje to skorzystaj ze swojej rady i .... zmień pracę.
yyy / 217.97.185.* / 2007-05-25 21:38
Zgadzam się w zupełności z tą opinią. Aby zdobyć jakiekolwiek wyższe wykształcenie należało włożyć dużo wysiłku i wyrzeczeń/. Ponadto jest wielu pracowników z tzw. starek kadry którzy uważają że wszystko mają gdzieś bo i tak nikt im nic nie zrobi bo uważają się za niezastąpieni. Młodych nie chcą przyuczac do zawodu czując zagrożenie i zawsze mają dla nich odpowiedz że oni sami się uczyli. A więc uważam że nadszedł czas na zmiany. Tylko żeby nie stracili na tym uczciwie i ciężko pracujący.
"lajkonik" / 213.238.120.* / 2007-05-31 02:20
Nie miałem na szczęście, i mam nadzieję, że długo nie będę miał doczynienia z sądami, jednakże powyższe wypowiedzi budzą we mnie mieszane uczucia i reakcje. I tak na wstępie chylę czoła przed wszystkimi, którzy uczą się i pracują, w dodatku za niewielkie pieniądze, posiadając niejednokrotnie rodzię na utrzymaniu. Wielkie brawa! Osobiście znam osobę która posiada rodzinę i z dużym powodzeniem studiuje zaocznie będąc bezrobotnym nie posiadającym prawa do zasiłku dla bezrobotnych. Po trzykroć wielkie brawa!!!:-)To w kwestii finansowej. Bardzo mnie zastanawia jedna rzecz, czy zdobycie samego wyższego wykształcenia przez obecnie pracujacych urzędników sądowych, którzy takowego nie posiadają, podniesie znacząco ich kwalifikacje jeśli zdobędą je np. kończąc studia na wydziale Akademii Sztuk Pięknych?? Jeśli nawet miałoby śię tak stać, to czy za podnoszenie kwalifikacji pracowników nie powinien odpowiadać pracodawca organizując wszelakiego rodzaju szkolenia, kursy albo finansując naukę na odpowiiednich uczelniach?? Wymagania dotyczące wykształcenia powinny byc jednak przedstawiane nowym pracownikom jeśli zachodzi taka konieczność,ale to jest tylko opinia zwykłego człowieczka, i w ogóle to już kiedyś przerabiano w bankach. Żenada. Pozdrawiam.
an33 / 2008-10-19 19:17
Nic dodać, nic ująć, "lajkonik" trafiła(e)ś w samo sedno sprawy. mam identyczne zdanie w tej kwestii. jestem sekretarzem sądowym od 12 lat (obecnie starszym sekr.) posiadam duże doświadczenie w swojej pracy. kiedy przed laty zatrudniono mnie do pracy w sądzie moje wykształcenie (2-letnie studium administracyjne) było jak najbardziej pożądane. obecnie po tylu latach pracy nabyłam moim zdaniem wszystkie umiejętności niezbędne mi do jej wykonywania (zaznaczę, że nie tylko moim zdaniem, ale także prezesa sądu). niestety "genialna" ustawa obliguje nas do ukończenia min. studiów I stopnia. Czy uważacie, że ktoś z wieloletnim doświadczeniem zawodowym (a mam w pracy koleżanki, które pracują np. po 20 lat i więcej), po zrobieniu licencjata nagle nabędzie wielkiej mądrości zawodowej??? Zwracam uwagę, że sekretarze sądowi są urzędnikami państwowymi, którzy zdali EGZAMIN PAŃSTWOWY, by móc sprawować to stanowisko, ponadto regularnie uczestniczą w różnego rodzaju szkoleniach, kursach, czy to nie jest wystarczające??? Zgodnie z tym legislacyjnym bublem jak widać nie. Zatem wszyscy sekretarze sądowi studiujmy, studiujmy, zajmujmy sobie czas egzaminami, kolokwiami itd., wykończymy się psychicznie i fizycznie, a na pewno odbije się to korzystnie na naszej pracy;) Reasumując - ŻENADA to w tym przypadku delikatne określenie. Pozdrawiam wszystkich sekr.sąd.:))
yyy / 83.2.170.* / 2007-06-05 20:32
Jeśli ktoś pracuje w urzędzie to wie o czym tu mowa. Czy nie jest chorą sytuacją jeśli przełożonym jest osoba nie posiadająca odpowiedniego wykształcenia chociażby matury. Nadrabia brak w tym zakresie zwykłym intryganctwem i znajomością pewnych układów. Czyź nie jest powszechnym stwierdzeniem "ze słonia można nauczyć tańczyc". Faktem jest że uzupełnienie wykształcenia powinno być ukierunkowane przez pracodawcę. Kwestię finansowe są indywidualną sprawą. Zawsze trzeba coś poświęcic, żeby coś zyskać.
jola2 / 77.115.104.* / 2008-09-12 18:42
nie wypowiadaj się więcej na ten temat........
bronia / 89.228.22.* / 2008-07-30 21:34
do pracy w sądzie przyszłam 8 lat temu,mają wykształcenie wyższe i półroczny kurs księgowości komputerowej, ale do tej pory nie jestem starszym sekretarzem tylko sekretarzem. Do pewnego czasu uważano mnie za całkiem niezłego pracownika, ale kiedy miały wejść przepisy dotyczące oceny kwalifikacyjnej, wszystko nagle uległo zmianie. Nagle moja kierowniczka bez wykształcenia, która nie wiedziała jak uruchamia się komputer i którą ja nauczyłam obsługi komputera i korzystania z programu - uznała mnie za pracownika tylko dobrego. Najważniejsze jest jednak to że dołączyłam do grona pracowników ze stażem rocznym, dwuletnim, którzy pytają mnie o poradę w całkiem błahych rzeczach. Doradźcie, co mam zrobić, czy złożyć sprzeciw odnośnie tej oceny?
sekretarka sądowa / 194.88.154.* / 2007-06-15 18:39
ta ustawa o pracownikach sądowych jest bardzo krzywdząca , niesprawiedliwa, dlaczego jedni pracownicy mają szanse aby podwyższyć kwalifikację, a na innych kładzie sie kreskę.
pracownica sądu / 87.204.123.* / 2007-06-21 20:43
Kiedy przyjmowano mnie do pracy 20 lat temu w sądzie wystarczylo bym miała jak i wielu innym osobom średnie wykształcenie i to nawet bez matury. Przez te 20 lat byłam sumiennym i dobrym pracownikiem, a teraz mam iśc na odstawkę bo nie mam " papietrka". Podziwiam i cenię sobie ludzi , którzy uczą się , studiują. My już mamy swoje dzieci i je musimy ksztaćić by za parę laty nie były w takiej sytuacji biorąc na to pożyczki by płacic za ich studia. Kto weźmie dla mnie pożyczkę bym mogła podnieść swoje kwalifikacje?
olciasmolcia / 88.156.175.* / 2009-06-16 21:27
Popieram przedmówczynię.
Tak właśnie jest wymagania, wymagania a po 15 latach przychodzą do pracy mądrale, po kilku czasem kierunkach ale tak naprawde nic nie umieją i wydaje im się, że za swoją wg nich nieobecnioną pracę nalezy im sie niewiadomo jakie wynagrodzenie.
Ciekawe właśnie jest to, że sędziowie godzą się na to, że i protokolanci będą miec wyższe kwalifikacje i tak naprawde czasem wyższe niż oni sami.
Bo co się oszukiwac nowy sędzia bez dobrego starszego sekretarza na początku swojej pracy nie ma o niczym pojęcia, nagminne jest to że nie umieja obsługiwac żadnych urządzeń biurowych. Mało tego ich rękopisy są tragidzne do przepisywania a taks że sedzia ma dysklekcję i inne dysk to standart chyba.
Miniters co się będzie nami przejmował on ma ciepły stołek to nie martwi się tym że my na studia nie mamy.
I jeszcze jedna ważna sprawa sędziom wraz z otrzymaniem nominacji ulatnia się gdzieś kultura osobista jak ręką odjąc.
Niedouczona / 83.8.254.* / 2010-01-01 20:40
Zgadzam się przez 20 lat nadawałyśmy się do tej pracy, wykonywałyśmy ją sumiennie, a teraz nagle okazuje się, że aby robić nadal to co się robiło do tej pory trzeba mieć wyższe wykształcenie. Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że ten kierunek studiów nie ma znaczenia, a więć może to być np. AWF, Akademia Sztuk Pięknych, "Mniemanologia Stosowana" , bądź '"Łopatologia" i to wszystko ma być przydatne w mojej pracy i to jest to podnoszenie kwalifikacji.
Gratulacje dla naszych "mądrych" wykształconych posłów i senatorów.
Trzymać tak dalej, a doprowadzicie nas do świetlanej przyszłości.
Ps. Nie mam nic przeciwko ludziom, którzy pokończyli studia, chwała im za to, ale dlaczego ja mam być zmuszona po tylu latach dobrej a nawet bardzo dobrej pracy do uzupełniania wykszałcenia, czy np. "Fizyka kwantowa" przyczyni się do polepszenia mojej wiedzy w zakresie sądownictwa i sprawi że stanę się lepszym pracownikiem ????
To ci dopiero rozumowanie godne magistra.
obywatel milk / 217.98.42.* / 2010-02-11 00:09
witam mnie takie cos wogole nie dziwi a takie typu rozmowy niczego nie wnoszą przez 20 lat nic sie nie zmieniło w instytucjach panstwowych zeby dostac etat trzeba miec znajomosci najlepeij aby ktos z rodzinny odszedł an emeryture no chyba ze sedzia jest wujek albo ciotka ludzie ze srednim wykształceniem maja lepsze szanse gdyz do konca nie oczekuja tyle co z wykształceniem wyzszym sa nawet osoby kotre dostaja sie do instytucji i robia byle jaki papier nie dziwi mnie ze pozniej interesanci latja jak ogupiali z jednego pokoju do drugiego Nie znaczy ze ci ludzie z wyższym musza godzic sie z losem za 1400 zl studia zaoczne jesli dzis ktos chce skonczyc i jest w miare ambitny to egzaminy bedzie zaliczał nie musi nawet uczeszczac na zajecia chore ejst to co w/w napisane ze dzis nie liczy sie kierunek specjalnosc byle mial tytuł MGR choc w instytucjach nie uzywa sie tegoMozna miec DR a bedzie sie kierownikiem co najwyzej Podsumowujac jak sie nie ma poparcia u znajomych i rodzinny to tylko pozstaje takim mlodym konczyc gdzies na produkcji badz szukac szczescia za granica tyle ze jak ktos nie inwestował w jezyk to raczej i tam szanse male zeby wpasc gdzies w firme z swoim doswiadczeniem wszystkim mlodym i poszukujacym pracy w RP zycze pwodzenia
st.sekretarz sądowy / 194.152.46.* / 2008-10-15 21:11
Zgadzam się z Panią. Nikt się nie spyta skąd wziąść pieniążki i czas na studia.Według tej ustawy zabrakło mi 1 roku pracy.Wiek spełniam i mając 45 lat mam iśc na studia? To paranoja. Mając dzieci na studiach. Im trzeba pomagać. Oni są naszą przyszłością. Zaś w pracy niczego to nie zmieni. To my sekretarze / pracocholiki/ w wielu przypadkach jesteśmy podporą sędziów. A ci na górze niech dokładniej przemyślą wprowadzanie bezmyślnych ustaw . ( a może to dla nabicia kasy prywatnym uczelniom). Czyż nie o to chodzi?
Ewelinta7 / 89.174.60.* / 2007-11-15 19:32
Ma Pani 100% rację, przedtem im nie przeszkadzało, że jest się pracownikiem ze srednim wykształceniem i bez matury, a poza tym przecież nie wykształcenie świadczy o pracowitości, ale niestety nasz rząd to banda kretynów, którzy myślą że pozjadali wszytkie rozumy a w rzeczywistości guzik wiedzą. Pozdrawiam i mam nadzieje że jakoś zmienią tą ustawę i nie będzie pani jak też inni mieć tego "papierka".
mąż sekretarki / 194.88.154.* / 2007-07-06 11:40
Ale nudy na tej stronce, czemu nic nie piszecie, ciekawy jestem co moją żonę będą uczyć w tym Krajowym Centrum Szkolenia Kadr Sądów Powszechnych i Prokuratury.
babucha kozucha / 83.14.77.* / 2008-08-05 20:15
w sadzie jest bardzo wazne doswiadczenie i umiejetnosc rozmowy z ludzimi interesantami oraz pracownikami; jest bardzo duzo pracy to fakt; ciekawe kto zastapi w pracy panie skierowane do centrum?
iskierka / 89.229.27.* / 2008-09-14 23:57
jak to kto zastąpi ? Przecież wiadomo te osoby , które zostaną . Zawsze tak jest i będzie czy ktoś sie tym przejmuje w Sądach? A w czasie urlopów kto pracuje? Wiadomo kto no chyba nie kierowniczki????
babucha / 83.14.77.* / 2008-08-05 20:12
w sadzie jest bardzo wazne doswiadczenie i umiejetnosc rozmowy z ludzimi interesantami oraz pracownikami; jest bardzo duzo pracy to fakt; ciekawe kto zastapi w pracy panie skierowane do centrum?
1 2
na koniec starsze

Najnowsze wpisy