Bernard+
/ 188.117.142.* / 2012-05-16 15:34
Wcześniejsze emerytury dla uprzywilejowanych, zasiłki oraz świadczenia przedemerytalne kosztują polskich podatników około 26 mld zł, czyli 2 proc. PKB. Oznacza to, że każdy pracujący Polak na ich finansowanie płaci prawie 1,6 tys. zł rocznie. Z kolei emerytury i renty mundurowe pobiera obecnie prawie 150 tys. osób, co kosztuje budżet państwa około 4,6 mld zł rocznie. Świadczenia z KRUS dostaje około 1,5 mln osób a wymaga to dofinansowania prawie 16 mld zł. Do tego trzeba doliczyć jeszcze 3,5 mld na emerytury górnicze oraz ponad 300 mln rocznie na świadczenia dla 3 tys. sędziów i prokuratorów.
Prawo do zakończenia aktywności zawodowej po 15 latach pracy mają funkcjonariusze policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej.
– Oznacza to, że pracując w tych zawodach, można zostać emerytem mając zaledwie 33 lata, czyli w przypadku mężczyzn prawie dwukrotnie mniej niż wynosi powszechny wiek emerytalny w Polsce. Za 15 lat służby bez płacenia składek otrzymuje się 50 lat emerytury wyższej niż przeciętna emerytura tych nieuprzywilejowanych Polaków, którzy pracują 45 lat a przez 10 lat otrzymują emeryturę. Świadczenia finansowane są całkowicie z budżetu państwa. Na dodatek przepisy tylko w niewielkim stopniu ograniczają możliwość dorabiania na emeryturze,
więc: górnicy, policjanci i inni 40 czy 50 letni emeryci pracują oficjalnie na 1/8 etatu i od wynagrodzenia 200 złotych płacą podatek i składki a na czarno zarabiają 2-3 tys. złotych blokując miejsca pracy Polakom bezrobotnym.