Młody Laik
/ 93.179.250.* / 2015-07-29 21:28
Ktoś kto tak pisze na bank nie ma pojęcia o czym pisze i jak ciężko mają przedsiębiorcy i pracodawcy. Pracownikiem być fajnie: wiesz ile zarabiasz, z góry wiesz ile ci pod koniec miesiąca wpadnie do kieszeni (nawet gdybyś cały miesiąc leżał brzuchem do góry). Oczywiście urlop się panu pracownikowi należy, chorbowe należy, L4 jak się nie chce pracować, macierzyński, kacowe, duupowe i inne rarytasy, W dodatku masz pewność, że pracodawca Cię nie zwolni wtedy kiedy powinien tylko dopiero gdy minie odpowiedni okres. A właściciel firmy nieraz ledwo koniec z końcem wiąże i zastanawia się czy zamknąć firmę już teraz czy dopiero za kilka miesięcy.
Szczerze mówiąc uważam, że tzw. "umowy śmieciowe" to po prostu umowy uczciwe. Zarabiasz tyle ile sobie ustalisz z pracodawcą. Źle pracujesz to po prostu wylatujesz. A jeśli nie umiesz nic poza siedzeniem na d*** i ukończyłeś studia mgr na kierunku Bibliotekoznawstwo to nie dziw się, że zarabiasz psi grosz, a na twoje miejsce jest 100 chętnych.