strzegomski
/ 164.126.164.* / 2014-04-04 20:26
Nie do końca tak. Nie tylko Tusek. Polska prowadziła pro-ukrainską politykę od jakichś 15 lat. Zaczął ją Kwaśniewski. Idea była słuszna - wciągając Ukrainę w strefę wpływów UE, jeśli nie do samej UE, zmniejszaliśmy rosyjską dominację na naszej wschodniej granicy. Wykonanie jednak do bani - wystarczyło, że Putin raz tupnął (Krym) i całe te 15 lat polskiej polityki zagranicznej wobec Ukrainy zostało przekreślone!
Teraz Ukraina jest w tyłku. Rząd Arseniuka nie przetrwa długo. Zastąpi go pro-rosyjski premier/prezydent. Sytuacja wróci do punktu wyjścia.