"Pod koniec 2006 roku inwestorzy na GPW z uwielbieniem zaczęli grywać w Tajemnicę Gamboni. Zasady tej gry opisał Victor Sperandeo, w swojej książce Trader Vic. Ma ona wyjątkowo proste zasady, które Sperandeo przytacza publikujac historyjkę Joego - bardzo dobrego gracza w karty, który pewnego razu szukając partnerów do gry (oczywiście za jak najwyższą stawkę), znalazł się na farmie, gdzie właśnie trwała gra w gamboni. Na stole w puli leżało 40 000 dolarów i Joe przyłączył się do gry. W pewnym momencie, gdy w ręku miał fulla z asów i dam, znacznie podwyższył stawkę. Farmer przy stole sprawdził i wyłożył trzy trefle i dwa kara bez większego znaczenia. Gdy zaczął zgarniać pieniądze Joe zaprotestował, wówczas farmer wskazał mu tabliczkę na jednej ze ścian lokalu "trzy trefle i dwa kara tworzą Gamboni. Najwyższy układ kart w tym lokalu"
Joe mimo wściekłości postanowił grać dalej, znając już zasady i niedługi czas potem otrzymał do ręki Gamboni. Postawił wszystko co miał. Farmer ponownie sprawdził pokazując sekwens kart. Gdy Joe zaczął zbierać pieniądze powstrzymał go pokazując tabliczkę na innej ścianie "W tym lokalu w ciągu całego wieczoru dopuszczalny jest tylko jeden Gamboni".
Grę w Gamboni przyswoiły sobie po czteroletniej hossie na GPW również niektóre spółki. Z tym, ze to one znają zasady, a inwestorzy zachowują się jak Joe. Słowem, który wpływał na wyobraźnię inwestorów niemal przez cały rok 2006 było "emisja nowych akcji". ..."
cytat z pewnego serwisu, od siebie dodam że Roman Krzysztof Karkosik na grę w gambonii nabrał już chyba wszystkich którzy się dali i teraz musi czekac nast. kilka lat na napływ świeżej krwi nie skażonej doświadczeniem. chłop przesadził z ilością: boryszew, alchemia (jakże wdzięczna nazwa wzięta od wspaniałej książki, mogła przemilczeć), impexmetal, skotan, midas, suwary, izojar, ferrum, hutmen. zarabia tylko na wzroście wartości akcji robiąc co chwile nowe tanie emisje. jak to powiedziała pewna osoba na jednym forum
akcje ciągle są przed pp, po pp, nad pp, pod pp, obok pp.
co za dużo to niezdrowo...