Forum Forum dla firmKadry

XX-latka: Nasze pensje wzrosły 50 razy

XX-latka: Nasze pensje wzrosły 50 razy

Money.pl / 2010-01-06 08:09
Komentarze do wiadomości: XX-latka: Nasze pensje wzrosły 50 razy.
Wyświetlaj:
Pan Buk / 85.222.86.* / 2010-01-06 11:14
Debilizm porównań,zarabiasz (idiotko, idioto) tyle samo tylko że zamiast IXI w tej samej cenie masz Ohmo ale i cena i jakość pozostały te same. Odebrano ci (idiotko, idioto) wędliny, sery, jaja etc.... bo dostajesz w tej chwili chemiczny erzatz.
robotnico / 85.222.10.* / 2010-01-06 11:48
dokładnie, jakość artykułów spozywczych to dno, zatruwają ludzi, więcej jest chorych z tego powodu, stres, średnia pensja GUSowska to mrzonka dla większości, w mniejszych miastach do ręki ludzie dostają ok. 1000 zl i tak zarabia ok. polowy społeczeństwa, a emeryci, renciści. Tylko SB-ecy, UB-owcy, partyjniacy i sługusy maja dobrze.
Zachwyt wynagrodzeniami w instytucjach finansowych i przedsiębiorstwach to niewiele, dystrybucja kapitału jest nieefektywna i jeżeli nie w najbliższych 20-50 lat to wcześniej niż póxniej dojdzie do rewizji zarobków. Na pewno d....k z miernym wykształceniem nie powinien zarabiać 100 tys. PLN USD czy EUR miesięcznie tylko za to, że ktoś go tam wsadził.
Przedtem istaniało coś jak więź rodzinna, sąsiedzka, a teraz każdy nie ma na to czasu, biega za pieniędzmi, bo jak ich nie zaniesie na kolanach do banku, to stracie samochód, dom, "wymarzony" 40-calowy LCD i "wakacje" na Dominikanie.
Każde środowisko zawodowe zmierza w kierunku bagna, jeżeli nim już nie jest. "Nowa" Polska po 1989 roku to Polska starych układów, SBcko-UBeckich właścicieli i niedouczonych profesorów. Tak bym to podsumował ostatnie 20-lat.
I żeby jakiś idiota nie napisał, że jestem starym, zgnuśniałym prykiem, mam trochę ponad 30-lat, doktorat z ekonomii za pasem i doświadczenie 8-letnie w instytucji finansowej.
Polska rzeczywistość to dno !!! tylko dzięki solidnej pracy jestem w stanie się utrzymać i nie daź pożreć tym wszystkim idiotom !!
luter35 / 81.95.207.* / 2010-01-06 18:53
Doktorat z ekonomii mówisz (chyba z ekonomii socjalizmu), doświadczenie w instytucji finansowej? I jakoś nie idzie? Chyba reprezentujesz instytucję ojca dyrektora, bo tam mają podobne poglądy. Nie radzisz sobie, a winisz za to SB-ków i "układy". Już kryzys wieku średniego?
Otigoc / 85.222.87.* / 2010-01-06 14:42
I tu cię mamy!!! To naprawdę straszne, że teraz trzeba solidnie pracować. Wtedy pracowali frajerzy. To jeden z powodów, że PRL się rozsypał.

I jak to jest, że wszystko jest gorsze zatrute itp. itd. a ludzie żyją dłużej? No ale to też propaganda.
hs2 / 2010-01-06 11:11 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
czegoś tu nie rozumiem - skoro w tym całym komunizmie nie było towaru to jak ktokolwiek mógł wtedy tyle kupić? Z tego co wiem od osób starszych niż ja kupić cokolwiek nie było tak łatwo więc co wy porównujecie? Siłę nabywczą dawnej waluty w stosunku do dzisiejszych realiów? Przecież to bez sensu, zwykła propaganda, każdy nieco mądrzejszy wie że jest taki sam bałagan jak był tyle że ludzi zmusza się do pracy w inny sposób bo co z tego że towar jest jak nie stać nikogo na niego?
obserwatorrr / 83.20.246.* / 2010-01-06 11:03
Naszą refleksją po tych dwudziestu latach nie powinna być głupia radosć z tego że możemy czegoś tam więcej kupić... ale zastanowienie się, co z tego wynika... czy jesteśmy przez to szczęśliwsi, mniej sfrustrowani, rzadziej popełniamy samobójstwa, rzadziej się rozwodzimy, rzadziej sie kłócimy, rzadziej popełniamy przestępstwa, żyjemy bezpieczniej (czy w ciągłym strachu), mamy zdrowszą żywność, zdrowsze powietrze, i czy również mniej uciekamy za granicę w poszukiwaniu nieistniejącego raju...
na takie pytania zwykle wolimy nie odpowiadać...
obserwatorrr / 83.20.246.* / 2010-01-06 11:07
warto się jednka zastanowić, czy w tych XX latach wzrosła czy zmalała liczba systemów alarmowych, kamer bezpieczeństwa, liczba oszustw i przekrętów, korupcji w polityce i przede wszystkim zastanowić się nad tym dokąd właściwie zmierzamy w obliczu zagrożeń jakie rozwój technologiczny tworzy... czy w ogóle nas to interesuje, czy raczej staliśmy się w tych ostatnich XX latach bezmyślnymi konsumentami nikomu do niczego nie potrzebnych gadżetów, którymi nas się karmi
wolny człowiek / 83.27.9.* / 2010-01-06 12:54
Trafiłeś w "10". W "sedno tarczy". Obowiązuje nowa religia - MAMONA, KASA, SZMAL. Wyścig szczurów - to sport narodowy obecnej "inteligencji po lycencjatach z marketingu i zarzondzania". Z nową religią obowiązują też nowe trendy - rodzina to 2 mamy, lub 2 tatusiów, przestępstwa też popełnia się w rękawiczkach, przed komputerem, lub na rządowej posadzie, żyje się bezpiecznie na "szczerzonych" osiedlach, w kupionych na kredyt 30 metrowych "apartamentach" które spłacać będą następne pokolenia, za granicę 2 mln ludzi wyjechało głównie w celach turystycznych i zwiedzają głównie zachodnie budowy , knajpy i hotele od kilku lat, często wraz z całą rodziną, o czystość środowiska, głównie klimatu dbają "ałtorytety" naukowe z całego świata, co ostatnimi czasy udowodnili rosyjscy hakerzy. Kamery na każdym kroku są dla naszego dobra i bezpieczeństwa. Niewiele już nas dzieli od obowiązkowego "zakolczykowania" oczywiście w imię bezpieczeństwa.
Tylko kto ma czas żeby się nad takimi rzeczami zastanawiać? Telewizornia karmi "Tańcem na lodzie", lub inną chałą, a wolnym czasie tyle atrakcji w hipermarketach.
Pozdrawiam myślących samodzielnie.
obserwatorrr / 83.20.246.* / 2010-01-06 10:51
Jak wyraźnie widać nie zmieniło się jedno: propaganda.
Czytelnicy potrafią lepiej opisywać rzeczywistość niż zatrudniani w mediach propagandyści (co zresztą oczywiste)
Najsmutniejsze w tym wszystkim jest to, że myśl zdewaluowała się w tych XX latach, i tego ekonomicznie nie da się wyliczyć niestety... zaangażowanie ludzi w polityk jest kilkadziesiąt razy słabsze...
gregowal / 83.3.38.* / 2010-01-06 10:34
Hm, po przeczytaniu wielu wypowiedzi poniżej mógłbym przypuścić, że te dwadzieścia lat temu żyło się jednak lepiej. Np. można było kupić więcej fajek! Ależ normalnie rozpusta, najarać się można było jak bąk - Popularnymi i Mocnymi! No i oczywiście telewizory były ogólnie dostępne więc niech nie dymią nam oczu! A masło? W trzy godziny można już było dostać, nie to co teraz.
Powinniście stanowczo żądać powrotu do tamtych czasów i krzyczeć "parówkowym skrytożercom mówimy stanowcze NIE!"
Pan Buk / 85.222.86.* / 2010-01-06 11:23
Nie rób z siebie durnia pieprzysz o dekadzie na którą pracowały wywiady niemiec, USA, Watykanu i to co wpompowały w strajki i "wodzusiów" odebrały i odbierają z nawiązką. Ale nawet wtedy był rynek bazarowy czy tzw. sklepy komercyjne(?) spółdzielcze (nie mylić z żółtymi firankami dla jakiejś sfołoczy), gdzie wszystko było o jakości dziś nie spotykanej. Że drożej no cóż jesli chcesz osiągnąć tą jakość to musisz jechać do niemiec.
gregowal / 83.3.38.* / 2010-01-06 13:48
Durnia z siebie nie robię bo pamiętam tamte czasy. Więc proponuję jednak cofnij się tam i idź sobie kupić to masło.
Nie pisałem o jakości bo to klienci akceptują taka jaka jest dzisiaj.
Jeśli kupują to widocznie dla nich ok.
A jeśli chodzi o wywiady to ty chyba jednak jakiś oszołom jesteś.
kaczordonald / 81.145.105.* / 2010-01-06 10:53
Tra ta ta ta .Nikt tu nie twierdzi ze bylo lepiej i nie chce powrotu tamtych czasow.Taki tytuly mogly by swiadczyc o nie wiadomo jakiej zamoznosci polskiego spoleczenstwa.
A nalezy pamietac ze pod wzkledem stopy zyciowej w EU
rumun nasz bratanek.

Latwa dostepnosc telewizorow.Bo technologia istnieje juz tyle lat ze maly najtanszy model mozna kupic w cenie 5 kg dobrej szynki a czarno-bialych juz nie robia.
A jak to jest z tymi mieszkaniami.Latwa dostepnosc i od reki a malo kto kupuje ?
Otigoc / 85.222.87.* / 2010-01-06 14:37
No właśnie dobre pytanie o mieszkania. Tym którzy (udają) lub nie wiedzą.
Nie było rynku nieruchomości. Na mieszkania spłdzielcze czekało się po 20 lat (chyba, że pracowało się w resortach "utrwalaczy") Podobnie na telefon stacjonarny, ktorego już prawie nikt nie potrzebuje, czekało się lata.

Zadziwiające, że KARTKI na podstawowe produkty spożywcze są solidarnie przemilczane przez speców od propagandy wypowiadających się w komentarzach, a przecież one znacznie skrzywiają in minus przedstawione porównanie.
kaczordonald / 86.142.230.* / 2010-01-06 19:31
20 lat temu byly juz mieszkania na sprzedaz.A domek tez mozna bylo kupic od prywatnego wlasciciela.
Dzisiaj jest za to rynek nieruchomosci.40 metrowe cele w cenia palacu z kredytem do starosci.Teraz sa po prostu inne czasy i porownywanie moze nie miec sensu.
Ale jest jeden element wspolny i jest nim bieda ktora dzis dotyka blisko 40% rodzin po tym 50-krotnym wzroscie wynagrodzen.
Otigog / 85.222.87.* / 2010-01-07 10:45
Nie kompromituj się, jeśli ktoś sprzedawał to dlatego, że nie wolno było mieć 2 mieszkań i za dolary. Taki to był "rynek" tylko dla funkcjonariuszy i agentów. produktów mieszkaniopodobnych.
kaczordonald / 86.141.90.* / 2010-01-09 10:22
a dla kogo rynek gdzie mlody czlowiek za wynagrodzenie(brutto) moze kupic 0.25 m mieszkania ?
wolny człowiek / 83.27.36.* / 2010-01-06 10:23
Bardzo tendencyjna ta wyliczanka. W latach słusznie minionych od Gierka poczynając płaca była netto (Gierek zniósł podatek), więc już pierwsze przekłamanie, bo dziś średnia, to płaca brutto. Całkowicie przemilczano ceny mieszkań. W 1973r. we Wrocławiu zakładałem "książeczkę mieszkaniową" na mieszkanie M-4. Powierzchnia ok. 60 m2.Cena została określona na ok. 47 000 zł. Moja ówczesna płaca (19 letniego pracownika Zakładu Energetycznego) wynosiła ok.1800 zł - netto rzecz jasna. I było to sporo poniżej średniej płacy. Więc M-4 teoretycznie mogłem kupić za 26 pensji. Dziś za podobne mieszkanie za średnią netto trzeba wydać ok.250 - 300 pensji. O cenach czynszów, kosztów ogrzewania, energii elektrycznej, wody, gazu, nie wspomnę. Dokładnych danych nie podam, bo osobiście rachunków nie płaciłem. Natomiast epatowanie cenami sprzętu AGD i samochodów to TOTALNA MANIPULACJA !!!! Czy Szanowni Redaktorzy wiedzą co to postęp technologiczny? Co wcale nie znaczy że do tamtych czasów tęsknię, ale odrobina obiektywizmu byłaby wskazana.
Otigoc / 85.222.87.* / 2010-01-06 19:57
Zapomniałeś dodać, że owe M-4 dostawałeś do użytku ( ja po 20 latach, a ty to przemilczasz), ale nie na własność i to nie była jego cena tylko wkład, a cenę ściągnęli z ciebie w horendalnych czynszach. Na dodatek był to wyrób mieszkaniopodobny, bo żeby się dało żyć trzeba było raczej prędzej niż później zrobić generalny remont.
W moim mieszkaniu np. kuchenka była zamontowana tak, że nie dało się wstawić żadnej szafki, więc musiałem zapłacić "fachowcom" z budowy, którzy w czasie, za które płaciło im państwo, używając państowych narzędzi i materiałów przesunęli ją w półgodziny biorąc za to 1/4 mojej miesięcznej pensji. Więc opłacało im się odwalanie roboty. O innych fuszerkach można by napisać książkę.
wolny człowiek / 83.27.18.* / 2010-01-06 20:27
W tej cenie dostawałeś do użytku, ale za mniej więcej trzykrotnie wyższą cenę mogłeś kupić mieszkanie własnościowe. Z mieszkania spółdzielczego jak piszesz "do użytku" nikt Cię nie eksmitował na bruk jeśli płaciłeś czynsz i nie demolowałeś lokalu. Twoje dzieci dziedziczyły prawo do lokalu. Natomiast rozbawiłeś mnie horrendalnymi czynszami. Jak wspomniałem dokładnych danych nie podam, bo osobiście nie płaciłem rachunków, ale pamiętam że czynsz miesięczny to było jakieś 1- 2 dni pracy.
Zgoda co do jakości, ale to przede wszystkim kwestia ówczesnych materiałów i technologii. Partactwo zdarza się i dzisiaj, a co do fuch w godzinach pracy z użyciem służbowych narzędzi to w niektórych branżach dalej nic się nie zmieniło. Tak się składa że mam kilku znajomych lekarzy. Rekordzista ma 3 (słownie:TRZY) pełne etaty i prywatną praktykę. Kasę fiskalną ma babcia klozetowa i taksówkarz, lekarz, prawnik nie ma.
Nie tęsknie do tamtych czasów, ale nie daj sobie robić wody z mózgu.
Jeśli mamy taki dobrobyt to jak wytłumaczysz największą w czasach pokoju emigrację z Polski, zwłaszcza ludzi młodych. Odpowiedź jest jedna: bieda i brak perspektyw, ale o tym nie usłyszysz w TVN i nie przeczytasz w GW, a dla niektórych jak tam o tym nie mówią to problem nie istnieje.
mxxxxxxxxxx / 84.38.22.* / 2010-01-06 14:37
masz ABSOLUTNĄ RACJE! pozdrawiam
jmas / 77.114.231.* / 2010-01-06 10:47
Mam wrażenie, że głownie chodzi tutaj o gloryfikowanie Balcerowicza... A wystarczy porównać nasz kraj do Czech czy Słowenii, gdzie bez zbędnego epatowania dokonaniami tamtejszych reformatorów gospodarki poziom i jakość życia są na dużo wyższym poziomie .
Otigoc / 85.222.87.* / 2010-01-06 14:26
Pominąłeś ( jednak to tendencyjne "przeoczenie") porównać punkty startowe tych Czech i Słowenii (szkoda, że nie przywołujesz np. Rosji i Ukrainy, które potencjalnie mogłyby być znacznie bogatsze nawet od Szwajcarii). Np. Czechy były 20 lat temu od Polski bogatsze ok. 2 krotnie, a dzisiaj różnica jest mniejsza niż 50%. Niemcy miały od Polski PKB per capita wyższy 4 krotnie, a dzisiaj mają nieco ponad 2 krotnie (35.440USD - 17.480USD).
Kto tu jest propagandystą?
zeb / 83.12.199.* / 2010-01-06 10:20
w porównaniach użyto cen mięsa ekologicznego z lat 80 i cen mięsa i wyrobów mięsnych przemysłowych w 2008 roku. Jeżeli chodzi o artykuły spożywcze tej samej jakości to możemy kupić mniej za średnią pensję, więcej możemy kupić natomiast art przemysłowych w tym lokomotyw.
tygrysek1962 / 83.5.152.* / 2010-01-06 11:47
Nie przesadzaj z tą ekologicznością. Mój sąsiad pracował wtedy w zakładach mięsnych i opowiadał co oni wkręcali wtedy w wędliny. Żeby nie rozwodzić się nad szczegółami - pies by zwymiotował z obrzydzenia.
Dingor / 217.98.20.* / 2010-01-06 10:18
Z tych statystyk co można było kupić za średnią pensję w 89 i 2008 roku warto wyciągnąć kilka pozycji:
chleb (bochenek 0,8 kg) 1017 1591
mięso woł. (kg) 95 122,5
benzyna (litr) 442,4 804,4
papierosy (paczka,szt.) 1369 394,6
mleko (2%, 3-3,5% litr) 5043 l 1074,5 l
Jak widać różnice nie są aż takie duże, a w niektórych przypadkach na minus.

Różnica w cenach samochodów, pralek itp zapewne także na zachodzie była duża a u nas dodatkowo związane było to zacofaniem technicznym.

Nic tu nie jest napisane jak się sytuacja kształtowała w nieruchomościach, czy było łatwiej o mieszkanie czy nie, ile można było kupić mieszkań za średnią krajową.

Hasło: 50x wzrost pensji - normalnie najlepsi piarowcy systemu socjalistycznego nie powstydzili by się tego :-)
rycho&miro&zbycho&grzecho / 79.188.238.* / 2010-01-06 09:55
co zamazujecie młodziakom oczy tą formułą Średniej Pensji, przecież to jawna manipulacja.

zróbcie analizę pod kątem przeciętnej pensji, tej która otrzymywało i otrzymuje 70 % społeczeństwa.
4,8 telewizora mozna kupić, chyba tych recyklingu !

przecietna pensja to 2000 brutto i teraz poszarżujcie z analizą cwaniacy od manipulacji społeczeństwem
pozdr.! / 85.181.105.* / 2010-01-06 10:18
Manipulacja i propaganda .To przyklad typowej amerykanskiej
socjotechniki ze klamstwo powtarzane 1000 razy staje sie prawda a ciemny narod
to kupuje.W podobnym stylu redaguje sie publikacje o Rosji zeby manipulowac
nastrojami i ksztaltowac je wedlug potrzeb amerykanskiej polityki.Polska stala
sie juz typowym dnem moralnym.Z drugiej strony panstwo uprawia manipulacje i
stosuje klamliwa propagande jezeli spodziewa sie ostrego kryzysu wiec
klamstwami chce uspokoic spoleczenstwo
arch / 2010-01-06 10:25 / Tysiącznik na forum
znam trochę inna definicję
Manipulacja

jest to celowe i ukryte działanie polegające na narzucaniu fałszywego obrazu rzeczywistości.
xxons / 188.33.29.* / 2010-01-06 09:54
Na zdjęciu ilustrującym tekst można zobaczyć prawdziwe wędliny...
ajerkoniak / 79.188.238.* / 2010-01-06 09:57
w ROK mozna uskładać na samochód !
a to bełkot libertyński, przy tak wysokich czynszach, opłatach za energię i gaz, za wodę

przestańcie T U M A N I Ć młodziaków !
cs1 / 193.111.166.* / 2010-01-06 09:52
Coś mi sie wydaje, że spadły bo złoty spadł ok 15%.
789 789 / 87.205.158.* / 2010-01-06 09:46
kupiony w 2007 r. był już w naprawie gwarancyjnej, fachowiec stwierdził, że te nowe telewizory tak do 5 lat , potem szkoda pieniędzy na naprawę.
xxons / 188.33.29.* / 2010-01-06 09:43
Ojej, a czynsz za mieszkanie spółdzielcze to teraz ile? 150, 200 dolarów? A ile taki czynsz wynosił w 1989 roku? Nominalne wzrosty są podnietą keynesistów!
ogryzek / 89.79.221.* / 2010-01-06 16:06
I właśnie to jest odpowiedź na cały artykuł.
debilom stop / 83.20.20.* / 2010-01-06 09:32
Tylko w tym czasie dolar staniał conajmniej dwukrotnie,więc debilizm się szerzy.
jacku / 91.189.223.* / 2010-01-06 09:22
A ile razy wzrosły ceny gazu ,czynsze za mieszkania ,nowe mieszkania ktio zarabia średnią krajową i czemu podakje się pensję brutto ,dawniej pensje nie były ubruttowione,co mogę kupić za podatek?

Najnowsze wpisy