szybki janek
/ 149.254.224.* / 2010-01-21 22:31
ze w Polsce cos jest to własnie zasługa tych ludzi ktorzy rozpoczynali swoja dzialalnosc od zera, wlasnie handlowali na lozkach polowych, potem na stoiskach, potem otworzyli wlasne sklepy, bo posrednictwo w handlu hurtowym skonczylo sie wraz z otwieraniem supermarketów. To wlasnie oni byli pionierami biznesu, to byla szybka lekcja ekonomii, znak przemian. To panstwo tkwi dalej w strukturach komuinstycznych (traktowanie w urzedach ludzi, władza to my) mimo ze tak sie pchalismy do kochanej unii.. I co??? zaryzukuje twierdzenie ze Polacy jako narod bardzo przedsiebiorczy i zaradny dali by sobie rade bez UE, de facto panstwo Polskie jest wrogiem obywateli. To urzedasom, profesorkom, łże-elitom zazdroszczacym zarobkow przecietnych, ale zaradnych obywateli, tak zależało na akcesji, wiec wskoczyli na tonacy statek pod nazwa UE.
Dla mnie bilans wejscia do Unii to calkowicie stracone lata, spojrzmy sobie co sie dzieje teraz a jak było kiedys ..... ja np. w roku 2ooo kupilem sobie mieszkanie placac 2 tys za m2, mialem wlasna firme i nie narzekałem, teraz jakbym chciał kupic to samo mieszkanie musiałbym zapłacic nie 2 a 7 tys. za m2, dochody z prowadzonej dzialalnosci tak spadły ze ledwo na oplacenie zusu starcza, a perspektywy znalezienia innej w miare dobrze platnej pracy sa kiepskie. Dla mnie to co sie stalo po 2ooor. to nieporozumienie, jakbym wtedy czekał z zakupem mieszkania to juz w ogole reka w nocniku, pozniej to juz tylko kredyt i napychac kieszenie obcym bankom. Ale tak chcielismy, to tak mamy i bardzo nam tak dobrze, po co nam była praca od podstaw, lepsze jest dziamganie i kłamstwa, których teraz pełno w TV. Teraz wszyscy jestesmy niewolnikami za marna miche ryżu, bez godnosci i przyszłości....