Na Białorusi wszyscy korzystają z systemu elektronicznego i po kłopocie. Tak czy inaczej na wzór Szwajcarii, Austrii czy Czech mogli wprowadzić winiety...

Przepraszam, ale muszę napisać: tytuł jest na prawdę kretyński i idealnie wpisuje się w od dawna budowany przez polskie media, częściowo niesłuszny obraz Białorusi.

Słownik SPJ o haraczu: wymuszona, wygórowana, bezprawnie ściągana przez kogoś opłata za coś.

Białoruś nie jest pierwszym krajem, który wprowadza opłaty za korzystanie z dróg. Opłaty są niższe w porównaniu z innymi europejskimi krajami. Informacja o wprowadzeniu opłat od kilku tygodni pojawia się w polskich mediach.

Proszę ważyć słowa.