janosikzhanysowa
/ 46.169.125.* / 2014-09-26 19:41
Jestem za tym by górnicy zarabiali nawet 20 tys. miesięcznie. Skorzysta na tym region, kraj i całe społeczeństwo. Patologią jest jednak wiek w jakim przechodzą na emeryturę. Owszem i w tym przypadku nie miałbym nic przeciw, gdyby emerytury finansowane były w ramach oddzielnego funduszu wyłącznie finansowanego przez kopalnie. Obecnie wygląda to tak, że cały naród składa się na kolejną uprzywilejowaną kastę. Przypominam, że górnicy są czynni zawodowo przez około 27 lat a pozostali muszą pracować tylko 49 lat. Górnicy zakładając, że dożyją tylko 75 lat przy średniej życia mężczyzn na poziomie 80 lat, będą pobierali emeryturę w wysokości 3,5 tys. zł. przez 30 lat, natomiast ich rówieśnicy tylko przez 13 lat (o ile dożyją do 80-tki) i nie 3,5 a jakieś 2 tys. zł. (przed reformą). Łatwo policzyć, że górnikowi ZUS wypłaci ponad 1,26 mln a zwykłemu robolowi aż 312 tys. do końca jego parszywej egzystencji. Mieszkam na śląsku i znam wielu emerytów górniczych ich stan zdrowia nie odbiega w żaden sposób od ich rówieśników. Warto jeszcze przypomnieć, że kopalnią w ramach restrukturyzacji były też umarzane składki na ZUS, co jest czystym okradaniem pozostałych płacących składki. Kwestią odmienną jest czy to zawód szczególnie wymagający i niebezpieczny. Wypadków śmiertelnych na 1000 zatrudnionych z pewnością więcej jest w budownictwie czy transporcie. Nie wolno zapominać, że jeśli ktoś ma przywilej to ktoś inny jest dyskryminowany.