YGeo
/ 213.77.86.* / 2016-01-25 08:30
Witam! Przez ostatnich 30 lat pracowałem 7 dni w tygodni, bez dni wolnych, po kilkanaście godz. dziennie, a każdą sobotę, niedzielę i święta. Kiedy doszedłem do wieku, kiedy zaczęłaby mnie bronić ustawa przedemerytalna zostałem miesiące wcześniej zwolniony z powodów ekonomicznych, mimo że co kwartał bywały zebrania "korporacyjne", podczas których informowano nas, że sytuacja firma jest b. dobra, rentowność wzrasta itd. Nasz oddział należy do najlepiej pracujących. Codziennie od 8 rano do 20. W środy od 8.00 do 3-4 rano dnia następnego. Z tego powodu żadnych ciepłych słów, nie mówiąc o premiach, tylko więcej, więcej, więcej. W ostatnim półroczu oddział opuściło z różnych powodów 5 osób. Co co zostali muszą robić, tak jakby było 7. Pracodawca uważa, że skoro płaci, to wszystko mu wolno. Zarobki?Takie jak 15 lat temu!!!!