Jeżeli nie boisz się inflacji i absolutnie chcesz unikać choćby niewielkiego ryzyka to lokaty długoterminowe są ok. Aczkolwiek myślę, że mogłybyście się zastanowić nad obligacjami Skarbu Państwa. Np. 10-letnie obligacje można kupić w imieniu osoby małoletniej ( piszecie o dzieciach). Obecnie oprocentowane są na 6%, z tymże trzeba dokładnie sprawdzić jak oprocentowanie będzie wyglądało za pozostałe okresy odsetkowe. Nie jest to skomplikowane, możecie zapytać w odziałach PKO BP ( tam też możecie kupić) lub sprawdzić na http://www.obligacjeskarbowe.pl. Cena 100 PLN jedna, a spełnia się przy okazji patriotyczny obowiązek :).
Jak Twoje dziecko kobieto pracująca ma 5 lat to warto się nad tym zastanowić, tym bardziej, że przy obligacjach są mechanizmy zabezpieczające przed inflacją.
Ja sam, z racji zawodu - doradca w Aegon, mojej córce założyłem polisę inwestycyjną Aegona. Mogę w każdej chwili dopłacać pieniądze. Przy rozsądnej, konsekwentnej strategii i długiej perspektywie(16 lat - obecnie ma 2-latka) będę wygrany.
Nie wiem jaki zysk ta polisa wypracuje, natomiast wiem, że w sytuacji gdy rynki zaczną rosnąć pieniądze mojej córki będą rosły wraz z nimi.
A może obstawić kilka pól? W każdym razie dajcie znać dziewczyny co wybrałyście i odezwijcie się od czasu do czasu.