To jest konsekwencja chorego prawa o zamówieniach publicznych, w którym dominującym kryterium jest cena.
To jest rezultat daleko sięgającej korupcji, niedbalstwa, braku odpowiedzialności za podejmowane decyzje, ich realizację i nadzór nad realizacją.
To jest efekt wadliwych umów przetargowych, pozwalających Generalnym Wykonawcom oszukiwać podwykonawców.
Rezultatem tego zaś jest słaba jakość wykonywanych prac, fuszerki. odchudzenie legalne i nielegalne wszystkiego co możliwe.
Tak jest i tak być musi w systemie partikoracji, w którym odpowiedzialność polityczna nie istnieje, a odpowiedzialność prawna jest więcej niż iluzoryczna.
Z tym większą rozwagą i rozmysłem podejmujmy decyzje wyborcze.
Szerzej na między innymi ten temat na:
frankofil-francja-przede-wszystkim.blogspot.com

"w ubiegłym tygodni GDDKiA przelała generalnemu wykonawcy - COVEC'owi - część środków za wykonane prace. - To około 45 mln zł - poinformował rzecznik." - jak rozumiem Chińczycy dostali od GDDKiA część należnych pieniedzy i tymi pieniędzmi zapłacili podwykonawcom. Jak GDDKiA przeleje resztę srodków Chińczykom to ci zapłaca reszte swoich zobowiązań wobec podwykonawców. Zauważcie że jeżeli chodzi o poślizg w płatnościach przy A2 to jeszcze nikt ze strony polskiego rządu/GDDKiA nie powiedział jasno- " opłacilismy wszystkie faktury przedstawione nam przez strone chińską i nie mamy wobec nich żadnych długów". Machlaczą k**** jak w GS-ie przy nawozach. Podejrzewam że to polska strona ma zaległości wobec chińczyków i ci nie maja z czego zapłacić podwykonawcom