cytadela absurdu
/ 164.126.220.* / 2015-02-28 18:51
Moim zdaniem powinno wziąć się pod rozwagę następującą okoliczność, mianowicie kto najwięcej zyskał na śmierci Niemcowa? Obecne władze Rosji moim zdaniem nie zyskują nic, ale to nic poza kłopotami i międzynarodową nagonką.
Opozycja w Rosji jest zmarginalizowana, ba zmarginalizowana do takiego stopnia, że władze nie muszą obawiać się opozycji w ogóle. Wobec tego zlecenie przez władze zabójstwa opozycjonisty tym bardziej tak znanego na zachodzie jak Niemcow było by głupotą i to wielką głupotą.
Nie sadzę aby obecna władza w Rosji była głupia, wobec tego moim zdaniem to nie władze są odpowiedzialne za śmierć opozycjonisty, przynajmniej nie bezpośrednio w sensie sprawczym.
Możliwe, że jednak w pośrednim sensie tak. Mam na myśli obecną atmosferę w Rosji, oraz powszechne wrogie nastawienie społeczeństwa, wrogie do opozycji. Wynika to z powszechnej propagandy oraz istoty konfliktu z zachodem. Możliwe, że Niemcow padł ofiarą oszołoma, który uznał Niemcowa za szkodnika, szpiega wysługującego się zachodowi.
Ba dopuszczam nawet taką możliwość, że Niemcowa zabito właśnie dlatego aby jeszcze bardziej zdyskredytować Rosję. W obecnej rozgrywce pomiędzy Rosją a USA wszystko jest możliwe.