Pan też panie JBA znajomością ekonomii nie grzeszy....
To rozumowanie prowadzi, że Państwo właściwie powinno dopłacać do wszystkiego, bo to pobudza konsumpcje (zakupy) i wzrost
VAT. Przecież, żeby dopłacić do mieszkań trzeba komuś zabrać, czyli ten ktoś(podatnik) kto będzie "sponsorem" nie wyda tych pieniędzy na inne dobra, czyli z tych dóbr nie będzie VATu. Poza tym "sponsor-podatnik" w związku z obciążeniami fiskalnymi będzie próbował uciekać w szarą stręfę itd.
Nie mówiąc o tym, że przy tej redystrybucji dochodów od podatnika do dewelopera i kredytobiorcy trzeba zatrudnić dodatkowych urzędników, a na to potrzebne są dodatkowe podatki.
Subsydia poza tym powodują przesunięcie krzywej popytu, czyli mieszkania kosztowały by mniej, jakby tych dopłat nie było.
Można powiedzieć, że Państwo w tym zakresie bogaci dewelopera kosztem pozostałej części społeczeństwa.