Spoko, do takiego poziomu ceny nie dolecą, bo... mamy kryzys. Szejkowie doskonale wiedzą, że nie mogą podnieść cen surowca. A jeżeli chodzi o nasze stacje, to podwyżka była kilkudniowa, na strachu się skończyło - przynajmniej na razie. Na Neste, jak i na innych stacjach paliwo już staniało...

Jeżeli już mówisz o Neste, to zgadza się, ale to są normalne prawa rynku - mniejsze koszty, to i niższe ceny. Wyeliminowanie czynnika ludzkiego ze stacji benzynowej oznacza, że nie ma kto kombinować i nikogo nie kusi łątwy zarobek na chrzczonym paliwie...