Wygląd ana to,że w og óle nie bardzo wiedzą co się dzieje
/ 159.205.245.* / 2015-01-16 01:16
Już bilion dolarów "wyparowało" z giełdy w Stanach od początku roku.
Fatalne wyniki gospodarki widać już od wielu tygodni, ostatnio się wyraźnie nasiliły, też po tragicznych wynikach banków, bo wiadomo, że już nie mają jak zarobić, więc nikt nie będzie hodował coraz większych strat i dziś po wynikach Bank of America poleciał o kolejne -5,24%, Citibank -3,71%, JP Morgan-3,51%.
Apple, który ciągnął rynek przez całą hopssę już się skończył i dziś spadł o kolejne -2,71%, przez co Nasdaq odnotował kolejny duży spadek -1,48%.
I znów od czasu kiedy kończyliśmy, S&P spadł ok. 1,5%, bo wywalanie trwało do końca sesji, bo nie ma absolutnie żadnych powodów dalszego trzymania tracących akcji, bo rozczarowanie wynikami jest coraz większe, a perspektywy jeszcze gorsze.
Trwające od dłuższego już czasu załamanie ceny miedzi, ropy i innych surowców powoduje coraz większe straty, że nie tylko nie będzie pieniędzy na dywidendy, ale i na dalsze inwestycje.
Już gwałtownie rosną zwolnienia pracowników, co widać już w tygodniowych wnioskach o zasiłki bezrobotnych i spadku sprzedaży detalicznej.
I tak jak przesadnie rosło bardzo długo, w oderwaniu od sytuacji w gospodarce i wyników spółek na coraz większym długu bez pokrycia, tak teraz będzie długo spadać, aż nastąpi przesadne niedowartościowanie czyli wychylenie wahadła w drugą stronę.
I dopiero wtedy być może inwestorzy powrócą na rynek, ale trzeba będzie na to długo czekać, bo zanosi się na długą depresję.
Naprodukowane niepotrzebną stymulacją drogie zapasy miedzi, ropy, domów, akcji, obligacji, będą teraz blokowały rozwój produkcji i trudności w pokryciu długów, jakimi to zrobiono.
Dlatego każda próba odbicia natychmiast zamienia się w kolejną falę wyprzedaży, bo lewarowane fundusze nie mają już z czego pokrywać szybko rosnących strat, bo dały się nabrać na bajki o trwającym niby "ożywieniu", o czym stale słyszymy, widząc coś zupełnie przeciwnego, dlatego banki centralne są już tak skompromitowane i niewiarygodne, że nikt już nawet ne zwraca uwagi na powtarzane w kółko śmieszne zaklęcia.
Rynek musi się teraz z tych wszystkich naleciałości oczyścić, co z powodu ogromnego balona derywatów nie będzie wcale takie proste.
Jedno jest pewne, radosne lata hopssy która miała trwać wiecznie, mogą się już nigdy nie powtórzyć, bo obecna bańka nie ma sobie równej w historii, a bańka kredytowa jest obecnie 49 razy większa niż w 1929 r.
Nasz rynek zostanie uderzony najmocniej z powodu ogromnych perturbacji na rynku, związanych z kredytami walutowymi, co widać po szoku i zaskoczeniu jakie decyzja Banku Szwajcarii spowodowała, bo straty będą ogromne i będą rosnąć szybko jak kula śnie na, powodując upadek kostek domina, na co nikt nie był przygotowany, z powodu ciągłej propagandy sukcesu w coraz większym krachu, bo rządzący są wszędzie zadufani w sobie i nie potrafią się nigdy przyznać do swojej niekompetencji indolencji.
Jest to tak zwana faza zaprzeczania, kiedy trwa katastrofa, a mówią, że to nic takiego i zaraz jakiś wujaszek wyjmie królika z kapelusza i wszystko uratuje.
Ilu już takich mieliśmy, to każdy powinien do tej pory wiedzieć. Wyniki właśnie oglądamy.