Don Matthias
/ 82.37.251.* / 2016-01-08 14:52
A ktoś z PiSlamu pomyślał o tych co ciężko pracują od poniedziałku do soboty i to w takich godzinach gdzie nie da się pójśc do sklepu po cos więcej jak jedzenie? Może nie pomyśleli że tacy ludzie też chcą czasem kupic telewizor, szafę, kuchankę, lodówkę, pralkę, odkurzacz, szklanki, garnki etc. W ciemnej Belgii, czy głupkowatych niemczech duże markety są zamknięte, ale ciapate sklepy sa czynne i nikt im nie zabrania. W anglii nie z tym problemu. W takim razie o co chodzi? Chyba tylko o propagande i poparcie społeczeństwa sklepikarzy i bezmyślnie wierzących religijnie. Szkoda, ze tak głośne mówienie o rodzinie, tak na prawdę jej szkodzi.