Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Zakaz handlu w święta nie zaszkodzi gospodarce?

Zakaz handlu w święta nie zaszkodzi gospodarce?

Wyświetlaj:
hmariusz / 79.190.49.* / 2008-11-02 14:02
...na pewno nie.W krajach zachodnich też większość sklepów jest zamknięta.Wcześniej w latach 90 tych były otwarte i co ???? Stało się coś ??? Ktoś mówił ,że trzebaby było zwalniać pracowników ,...bzdury .
Jest to tylko zmiana godzin.Zamiast mieć wolne dni w tygodniu , będziemy mieli dni wolne w postaci Niedzieli.
dkddkdk / 82.197.42.* / 2007-11-08 13:03
Jesli padlo WTC w Nowy Jorku w 2001 gdzie znajdowaly sie biura najwiekszych swiatowych firm businessu, ubezpieczen, nieruchomosci i wielu innych, to mysle ze w takiej Polsce tez nie bedzie to koniec swiata
aforka / 80.51.238.* / 2007-11-04 13:04
jestem właścicielką małego sklepu pod cmentarzem,wszystkie soboty niedziele i święta całego roku !!!! pracujemy razem z mężem w pocie czoła,(jesteśmy rodziną ,mamy dzieci i jakoś dajemy sobie z tym radę) ponieważ głównie wtedy przychodzą klienci, - pracownicy mają wolne w te dni . Nie chcemy łamać praw pracowników, ale 1 listopada nie damy sobie rady sami, pomimo, że przychodzą mi z pomocą rodzice. Ta ustawa jest kłodą rzucona mi pod nogi, bo dbam o swoich pracowników. Jak na razie nie znalazłam tej ustawy w zapisie w kodeksie pracy, nie wiem nawet jak się do niej ustosunkować, ponieważ istnieją różne interpretacje. Może lepiej byłoby, aby kodeks pracy narzucał znaczne podwyższenie płacy pracującym w te dni pracownikom. Moje pracownice do tej pory były zadowolone z dużych gratyfikacji finansowych jakie mogły otrzymać za pracę 1 listopada. Uważam ,ze ustawa jest bzdurna , miała dotyczyć hipermarketów, a krzywdzi małe firmy. W moim mieście jest kilka punktów takich jak mój, żaden nie zrezygnował z pracy pracowników,czyli de fakto złamał ich prawa. gdybyśmy zrezygnowali z handlu w ten dzień to na placach przed naszymi sklepami rozbiła by swoje namioty "szara strefa" - ale przecież ich nie dotyczy zakaz handlu w święta. oni w ogóle nie powinni istnieć i żadna siła nie jest w stanie z nimi skutecznie walczyć
przemo82 / 77.113.3.* / 2007-10-31 11:31
Nie wiem dlaczego każdy myśli tylko o sobie, nikt nie pomyśli o osobach które pracują w święta i chciałyby np. iść z żoną i dzieckiem do kościoła, czy do parku na spacer. Sam pracuje w markecie i widzę po co klienci przychodzą w święta do sklepu. 1/2 klientów przychodzi po to by zrobić sobie spacer po markecie i wyjść bez żadnych zakupów, współczując nam , że musimy w święta pracować. Wiele osób wypowiada się, że cały tydzień pracuje i tylko w święta może zrobić zakupy. W takim razie po co są czynne markety całą dobe??
MacTeo / 82.160.53.* / 2007-10-30 00:39
To znowu jest ograniczenie wolności gospodarczej.Zbliżamy się do następnej reglamentacji usług. Dziś uderzono w handel w jednym tylko celu aby w późniejszym czasie wprowadzić pozwolenia, lub koncesje na handel w dni wolne.Dlaczego rządzący nie pozostawią gospodarki w spokoju alby przynajmniej mogliby nie przeszkadzać i nie szkodzić. Dlaczego to my klienci nie możemy kształtować tego rynku.Jeśli nie mam chęci iść do sklepu w niedzielę to nie idę i nie potrafię zrozumieć dlaczego ktoś będzie mi zaglądał starannie pod łóżko i mówił co mam w łóżku robić i jak spać i co trzymać pod łóżkiem. Kiedy się pracuje od samego rana do późnego wieczora nie ma czasu na zakupy w inne dni i znowu wymusza się na mnie płaszczenie się przed pracodawcą o wolne godziny za które po dwakroć muszę odpracować.To jakieś wariactwo ludzi którzy naprawdę nie wiele robią i na wszystko mają czas i chcą za wszelką cenę mieć wyłączność na kształtowanie moich myśli i ustawianie mojego życia codziennego.
magiowa / 2007-10-28 10:48
jestem przeciw centralnemu sterowaniu. gospodarka, handlem, moim zyciem. bo ja tylko w niedziele i swieta wiem na pewno, ze ma kto przydzwigac mi zakupy [sama dzwigac nie moge] i co mi przydzwiga? batonik ze stacji benzynowej? i skoro zakaz handlu w niedziele - niech koscioly w niedziele nie sprzedaja gazetek - jaka to uzytecznosc spoleczna? zadna powazna, a zwykly handel, jak woda mineralna.
zgadzam sie, ze smutny jest widok snujacych sie po centrach handlowych w niedziele za miast po parku. i zgadzam sie, ze praca w handlu nie jest latwa ani lukratywna. ale cz to moja wina, ze panu z pania zabraklo motywacji do nauki?! z nauka to jak chcesz, zdobedziesz na to pieniadze, istnieja stypendia itd. tylko trzeba sie w wiekszosci wynikami wykazac. pokazcie mi kasjerke w markecie z wyzszym wyksztalceniem. moja wina, ze ludziom nie po drodze bylo do szkoly?! i dlatego mam nie miec wody mineralnej w niedziele?!
edzi / 83.3.85.* / 2007-11-10 22:44
nie zgadzam się,jesteś beszczelna oni ciężko pracują a pozatym też się uczyli a niektórzy nawet mają studia,
tanja / 217.97.214.* / 2007-11-01 18:24
28-października
Jestem po wyższych studiach (mgr inż chemii) i przez 7-lat pracowałam w hipermarkecie,jako kasjerka.Tak po prostu potoczyły się koleje losu.Wykształcenie nie ma nic do rzeczy,gdzie się pracuje .Każdą pracę i każdego człowieka należy szanować.Każda praca jest komuś potrzebna.Też chciałam niedziele spędzać w domu,a przynajmniej co drugą,z Rodziną.Kiedyś cała sieć handlowa była zamknięta.Potem wprowadzono dyżurne sklepy dla zapominalskich.I komu to przeszkadzało,aby tak zostawić?Praca w handlu w niedziela i święta jest formą przymusu przez takie właśnie osoby jak Pani.
holly / 77.113.37.* / 2007-10-31 07:38
Przeczytaj sobie to co napisałaś, mądrością nie grzeszysz, moze i masz wysoką pozycję w jakimś drapaczu chmur, ale zapewne nie zawdzięczasz tego swojemu wykształceniu, dałaś dupy pryncypałowi albo dobrze "kręcisz lody" sama pracuje w markecie i osób z wyższym wykształceniem jest bardzo dużo, bo nie każdy ma takie plecy jak Ty, życzę Ci byś poznała co to znaczy praca w markecie, wtedy może zastanowisz sie sto razy zanim napiszesz coś takiego, a na marginesie,zamiast pisze się razem!!! A skoro piszesz takie brednie i z błędami to znaczy że nie masz jak normalne osoby rodziny, tylko jesteś stara zgorzkniałą panną
fredom / 212.76.37.* / 2007-10-28 17:34
a Ty? jakim wykształceniem możesz się pochwalić babo głupia? Takie jak Ty to tylko opluć, nie , nawet nie warto..
Pracuję na kasie i może jeszcze nie mam wyższego wykształcenia, ale już w lutym będę je mieć. Jestem samotną matką dziecka w wieku szkolnym, studiuję i pracuję, i jakoś wszystko godzę ze sobą ;-) a Ty pindo? nie będzie miał kto Ci batonika przynieść? rusz dupę i sama w tygodniu pojedyńczo sobie kupuj, żebyś przypadkiem lakieru na tipsach nie zarysowała. A w niedzielę możesz pić jako, że to świąteczny dzień - wodę z kranu!!!
fuzel / 84.38.16.* / 2007-10-29 15:10
licencjat to zadne wyższe wykształcenie to tak jak kiedyś studium pomaturalne - taki potworek. Prawdziwe wyższe wykształcenie to uniwersyteckie, politechniczne lub akadenmckie. Reszta to badziew jak chipsy czy hamburgery.
gemus / 82.139.13.* / 2007-10-26 16:53
Pracuje w fabryce,kazali przyjść do pracy 15.08,ale płacili extra!!! Poszedłem! Każą przychodzić również w niedzielę,ale mam dosyć pracy w tygodniu!!!!! Ludzie pracujący w handlu mają chociaż wolne w tygodniu!!! Wiem bo moja żona pracuje w handlu. To po co było walczyć o wolne soboty, jak trzeba zasuwać w niedzielę i święta????
Tomasz.S. / 83.7.18.* / 2007-10-25 16:05
Praca w handlu, jest świadomym wyborem pracownika, a nie przymusem. Zakupy w święta, są normanym prawem nabywców, czyli nas. Dlatego pytam: skąd wzięły się te kretyńskie ustawy, i kto je uchwalał? Może teraz wreszcie unicestwi się tą "radosną twórczość" PiSu.
normalny / 80.51.108.* / 2008-05-01 12:35
Ale przecież to jest wszystko PO PIS ane
:-P / 195.160.253.* / 2007-10-27 13:36
sa tacy dla których ta praca to przymus, biją sie piętami w tyłek,ze w ogóle mają jakąs pracę....
zmuszanie ich do pracy swiątek piątek jest egoistyczne!!
Tomasz S mysli tylko o własnej gębie i własnym prawie do niewolenia innych?
h / 89.171.91.* / 2007-10-27 14:09
kazdy podpisuje umowe o prace i dokladnie wie,po co przychodzi.Pozniejsze domaganie sie przywilejow jest delikatnie mowiac nie w porzadku.Pracy nie brakuje,nie pracuja wylacznie kaleki i ci ktorzy nie chca.Nikt nie zmusza do pracy w handlu.
Zakazy,nakazy,licencje limity itd. to wlasnie kretynstwo,ktore blokuje normalny rozwoj gospodarki i jest przyczyna patologii i korupcji
:-P / 195.160.253.* / 2007-10-27 13:38
p.s. - a polska gospodarka to pewnie sie przewróci z powodu tych 12 dni :-)) ))
tacy Tomasze natomiast ciągną tabunami na długie weekendy zamiast pracować :-P
ataman / 81.168.138.* / 2007-10-26 12:30
Ciekawe stwierdzenie, że praca w handlu jest swiadomym wyborem pracownika. Tylko tym sposobem szanowny Panie zapraszam do jakiegokolwiek sklepu abyś popracował w swieta przez 12 godzin to Ci się odechce, tak abyś miał wolność robienia zakupów w swieta. Wierz mi wielu pracodawców pozamykałoby sklepy w marketach tylko im na to umowy nie pozwalają.
Niedługo ta wolność bedzie wyglądała w ten sposób na 30 kas będą 3 otwarte a wnik po 100 metrów kolejki bo ludzie najnormalniej w swiecie przestana świadomie wybierać pracę w handlu na 1200 zł brutto na kasie. I wtedy zakaz handlu we wszystkie niedziele bedzie ok ?
W Niemczech jakoś sklepy są w niedzielę i swieta pozamykane, i jakoś nikt nie płacze.
Drednougt / 80.55.17.* / 2007-10-26 14:03
no to wyjasnij mi dlaczego tylko o pracownikow handlu zadbal ustawodawca ? czemu nie nakazuje zatrzymywac fabryk na swieta oraz wielu innych galezi gospodarki ?
juz ci mowie czemu: chodzi tu tylko i wylacznie o to zeby ludzie nie wybierali marketu zamiast kosciola w te swieta bo kosciol traci kase na tym ... gdyby chodzilo o dobro ludzi to zakaz pracy w te 12 dni swiatecznych dotyczylby wszystkich galezi gospodarki ...
ja pracowalem w swieta w fabryce na 4-brygadowce i nie mialo znaczenia czy to swieto czy nie bo produkcja musiala isc ... a jak szla to praca takiego pracownika w sklepie napewno nie byla ciezsza ... blah
iwonus / 193.238.200.* / 2007-10-26 21:04
czy te 12 dni w roku wolnego dla handlu to katastrofa mysle ze nie a sama jestem pracodawca w malym sklepie gdzie pracownicy maja zawsze kazde swieta wolne jesli mam ochote pracowac w swieta to poprostu pracuje osobiscie i korona z glowy mi nie spada. poprostu -trzeba byc czlowiekiem
michal.ki / 213.238.76.* / 2007-10-26 01:02
Dlaczego rozmawiamy o zaszkodzeniu gospodarce, a nic nie mówimy o szkodach w społeczeństwie. Praca w niedziele i święta wpływa bardzo destrukcyjnie na rodzinę. Od 4 lat pracuję w handlu i widzę to z zupełnie innej strony. Jeżeli jedyną rozrywką w dni świąteczne w Polsce mają być zakupy to bardzo dziękuję za taką alternatywę świąt. Widocznie nie dorośliśmy jako społeczeństwo do tego żeby móc się radować (świętować) świętami.
Karrde / 80.52.132.* / 2007-10-26 12:32
twoje podejscie jest niesprawiedliwe. zapominasz o tych ktorzy nie obchodza swiat z roznych wzgledow (np. wyznaniowych). poza tym to moj wybor co robie w swieta i jesli nie mam ochoty siedziec "plackiem" i jak to mowisz radowac sie swietem to robic tego nie bede.

jestem mlodym przedsiebiorca i pracuje dziennie po kilkanascie godzin. zazwyczaj niedziela lub swieto sa jedynymi dniami kiedy moge zrobic wieksze zakupy i objezdzic pare marketow.

jestem w pelni za zmiana ustawy aby nie mozna bylo w zlym swietle wykorzystywac pracownikow ale nie mozemy tego tak globalizowac bo mnostwo jest osob ktore wlasnie na to sie zgadzaja bo chca. sprobojmy patrzec na to z kilku perspektyw a nie tylko z wlasnej.
przemo82 / 77.113.3.* / 2007-10-31 11:05
to od czego są sklepy całodobowe????????????????????
jliber / 212.180.147.* / 2007-10-25 15:26
Zgadzam się w pełni, odrobina interwencjonizmu państwa na pewno w tym zakresie zbytnio gospodarce nie zaszkodzi. Tam też nie, tu też nie, tam też nie, i tu, i tu, i tu, i tam, i tam, i tu, o cholera, wróciliśmy do PRL!
KAP / 2007-10-25 14:54 / Tysiącznik na forum
wychodzi na to ze drink bar jest jednostka uzytecznosci publicznej a supermarket nie za bardzo. ja sie zgadzam :)
dareg / 89.76.173.* / 2007-10-25 14:38
ludzie, przecież od lat zagraniczne hipermarkety w polsce notorycznie wykazują straty.
to jak zakaz handlu w świeta może im zaszkodzić?

Najnowsze wpisy