Witam, opiszę przypadek, którego nie rozumiem, nie znalazłem też żadnych informacji na ten temat w internecie, proszę mi wierzyć, szukałem kilka miesięcy.

Mieszkamy z Żoną w lokalu TBS, w którym obowiązuje, cytuję "Zakaz wykonywania działalności gospodarczej". Chciałbym rozpocząć działalność, ale nie wykonywałbym jej w lokalu TBS, ale w domach klientów - pogotowie komputerowe. Niestety, w dokumentach do US muszę wpisać 3 rodzaje adresów, siedziba firmy, miejsce wykonywania DG oraz miejsce dla przechowywania dokumentacji.

Moje pytanie brzmi: Czy można jakoś zgodnie z przepisami wybrnąć z tej kłopotliwej sytuacji? Prezes TBS nie umie mi pomóc, zbywa mnie ogólnikami, mimo, iż tłumaczę mu, że mieszkanie będzie służyć jako moja siedziba tylko w razie kontroli. Wydaje mi się, że po prostu nie chce mu się zająć stanowiska. Ja nie chcę także, aby zabrano mi mieszkanie przez jakiś głupi wpis do US, a działalność chciałbym jakoś wykonywać Czy moja sytuacja jest beznadziejna? Może ktoś słyszał o podobnych przypadkach?

Od 1 kwietnia 2009 ponoć nie trzeba także dołączać niektórych informacji do wniosku US, np prawa do lokalu. Słyszeliście Państwo o takiej zmianie?

Czy mogę po prostu wpisać adres zameldowania TBS do wniosku, jako siedzibę i miejsce przechowywania dokumentów, a jako miejsce podać "Cała Polska"? Czy to "obeszłoby" formalnie tą sprawę?

Czy myślicie Państwo, że TBS może jakoś oficjalnie się dowiedzieć, że mam siedzibę firmy w ich lokalu?

Dziękuję z góry za komentarze i wszelką pomoc.