Forum Forum ubezpieczeńInne

zalanie+likwidacja szkody

zalanie+likwidacja szkody

Zioreq / 83.21.25.* / 2011-09-24 14:37
Witam,

13.08.2011 zostałem zalany przez sąsiadów. Pech chciał, że prócz sufitu i ścian, zalany został elektryczny kocioł CO, na skutek czego przestał działać.
Szkodę zgłosiłem do ubezpieczalni, kazali mi wezwać serwisanta do kotła, który dokona oględzin - na mój koszt.
Tak też zrobiłem, serwis stwierdził, że kocioł nie działa ze względu na zalanie i nie mogą go naprawić ze względu na brak części. Wystawili odpowiednią dokumentację, którą następnie przesłałem do likwidatora szkody.
Po kilku dniach od przesłania prze ze mnie kompletu dokumentów, kontaktowała się ze mną agentka TU, informując o wysokości przyznanego odszkodowania i pytając czy się zgadzam. Wyraziłem zgodę, TU wysłało zawiadomienie do Banku ( ze względu na cesję ), bank w tym samym dniu odpisał i odesłał pismo, wyrażając zgodę na przekazanie należności na moje konto.
I w tym momencie zaczęły robić sie schody.
12.09.2011 dostałem pismo zawiadamiające o wstrzymaniu wypłaty przez TU do momentu uzyskania pozwolenia z banku.
Pismo z banku przyszło 15.09 do mnie do domu, więc przypuszczam, że do Tu również przyszło z tą samą datą.
17.09 zadzwonił agent z informacją, że zalany kocioł nie jest produkowany od 1999roku i zamiast pierwotnie ustalonej kwoty policzą mi amortyzację, około 10% za rok eksploatacji.
Przekazując do TU informację o dacie zakupu podałem datę 2007/2008 - mieszkanie kupiłem w 2009, a właściciel kupił kocioł max rok wcześniej.
Nie posiadam paragonu zakupu.
Agentka miała kontaktować sie na następny dzień, ale cisza.
Dzwoniłem kilka krotnie i albo nie odbierają telefonu albo mówią, że oddzwonią i tak do dnia dzisiejszego.
Zbliża sie okres grzewczy, mieszkam na wiosce gdzie możliwe jest tylko ogrzewanie elektryczne i w tym momencie narażam zdrowie swojej rodziny i swoje.

Bardzo proszę o pomoc, nie wiem co mogę teraz zrobić i jak sie zachować.
Przypuszczam, że chcą najbardziej odwlec temat i przyznać najmniejsze odszkodowanie.

Najnowsze wpisy