Hahaha... zawiść kogoś zżera? W Szwecji robimy remonty tylko w suchych tynkach. Tradycyjne metody to sobie można w buty schować. Raz to czasochłonne, a dwa to kosztowne. Tam się liczy praktyczność, a nie bajkopisarstwo (jak w Twoim przypadku - przypuszczam, że zabuliłeś ostro za tradycyjny remont ścian, dodatkowo narobili ci syfu w mieszkaniu i teraz złośliwie piszesz swoje komentarze). G-K u nas w kraju jeszcze nie są tak naprawdę popularne jak w innych, bo pracownicy są "starej daty" nauczeni murowania i paprania się w dziadostwie i taka prawda... Do tego dochodzi marketing książkowy i mamy obraz naszego kraju od strony budowlanej... Za mokre tynki zarobią więcej i robota będzie trwała dłużej (nie trzeba szukać wielu klientów na cały sezon) - w to budowlańcom graj, czy się stoi czy się leży 5 tysięcy się należy. Społeczeństwo musi dojrzeć w naszym kraju i nauczyć się oszczędzać na takich matołach.

mam to hmmm? "badziewie ' od 10 lat, malowane kilka razy ,tapetowane, płytki położone, no i chyba to tandeta?
Bo za nic nie chce się zrobić ta wspomniana powyżej...."papka",poza tym sporo zalet, czy ktoś wie że w przypadku pożaru duszą ogień? tak, 80 % wody zawartej w gipsie ,hamuje proces pożaru.Na stare tynki-REWELACJA!!
Polecam każdemu,kazdy majsterkowicz da sobie radę z położeniem płyt na ścianie.