Cóż, historia zatoczyła koło, dzisiaj rzucają się w objęcia GPW, a parę lat temu ówczesny minister mówił, że jeżeli wpłynie oferta z Warszawy na akcje praskiej giełdy to osobiście ją podrze i wrzuci do kosza.
Tak tak wielka jest potęga gospodarki polskiej, czy już wszyscy mieszkańcy tej dziwnej krainy z niej wyjechali? Ciekawe czy osobom pracującym w tej krainie płaci się pensje czy jalmuzne? To ostatnia kraina w Europie pozostająca w stosunkach społecznych z XVIII w.