Nie rozumiem dlaczego on sie chwali tym, że chciałby ściągać polskich specjalistów. Przecież to dla Polski wielka strata. Dlaczego więc niemiecki wicekanclerz mówi nam prosto z mostu, że chce nam zabrać fachowców. Myślę, że to spory nietakt.
A my ciągle się cieszymy, że nas gdzieś chcą i nasze dzieci wreszcie wyjeżdżają... i nie wracają. Nie ma się naprawdę z czego cieszyć. Nie widzę tu żadnego zysku dla Polski. Znam natomiast wielu smutnych starych ludzi, którzy powoli umierają, ciągle dumnych, że syn lub córka mieszka za granicą.
Mieszkałem 10 lat w Berlinie i znam w większości bardzo smutne życiorysy kiedyś młodych, zdolnych i pięknych Polaków. Dziś sprzątają, albo pracują jako pielęgniarze choć kiedyś studiowali - tak, tak tez w Berlinie Historie Sztuki itp.
Jak chcą i muszą wyjechać to niech to robią ale im w tym przesadnie nie pomagajmy a juz napewno z tego sie nie cieszmy.

Może my otworzymy rynek pracy dla niemców , przeciez jesteśmy zieloną wyspą . Ale jaja , ten kretyn doprowadzi nasz kraj do ruiny. teraz chce sprzedac kolej rosjanom, oni zacierają juz ręce.grabarczyk robi dobrą robote doprowadzając PKP do ruiny.

mamy niedobór fachowców np. ok. 140 tys. inżynierów.

Sorry, ale w Polsce ich nie znajdziecie. Tu każdy inżynier jest rozchwytywany przez rodzimy, najprężniej rozwijajacy się przemysł. Również płacy polskiego inżyniera nie jesteście w stanie przebić.