lumpenproletariuszinternetowy
/ 83.6.234.* / 2009-06-18 13:54
Cytuję z tekstu>Jak dodał minister, obowiązek rejestracji będzie dotyczył tylko publikacji elektronicznych, które spełniają wszystkie "wymogi charakterystyczne dla prasy drukowanej" (np. periodyczność, stały tytuł, numer bieżący)
Jeśli traktować słowa Pana Ministra poważnie, to wynika z tego, że żadna witryna internetowa nie będzie musiała być rejestrowana, bo nie będzie miała (i nigdy nie miała) "numeru bieżącego".
Widać, że Pan Minister ma blade pojęcie o tym czym jest internet. Jeśli proponowane przepisy zostaną wprowadzone, to możemy mieć powtórkę z sytuacji kiedy wprowadzono zakaz sprzedaży leków przez internet. Efektem jest oddanie całego rynku handlu lekami przez internet Czechom.
Czy Pan Minister zdaje sobie w ogóle sprawę z tego jakie to będzie miało konsekwencje dla rozwoju rynku internetowego w Polsce???
Każdy dostawca treści który będzie czuł się zagrożony, przeniesie się na zagraniczne platformy (patrz. serwisy z pokerem czy zakładami sportowymi), gdzie ta ustawa nie będzie go już obowiązywała. Czy Pan Minister jest wstanie pokryć straty polskich przedsiębiorców z tego wynikające? Czy jest w stanie racjonalnie wytłumaczyć polskim podatnikom co uzyskają w związku z w prowadzeniem tej nowelizacji, która z pewnością będzie kosztowna i zmusi administrację do tworzenia nowych etatów??? Co my obywatele będziemy z tego mieli oprócz kolejnych zmarnowanych milionów z naszych podatków ? Konkretnie proszę!
Jest czas spowolnienie, administracja powinna szukać oszczędności, a nie wydawać pieniądze na nikomu niepotrzebne regulacje.
Nim przepisy wejdą w życie (3 lata temu mogło to jeszcze powstrzymać nieco w czasie szybki rozwój mediów internetowych) biznes prasowy będzie już na wymarciu i zostaniemy z ustawą kompletnie nie przystającą do rzeczywistości. Zresztą nie pierwszy raz.
Ciekawe jest również dlaczego Pan Minister (wiele odniesień w tekście) tak dba o interesy wydawców prasowych, a o interesach branży internetowej zapomina???
Niech mnie ktoś poprawi jeśli się mylę, ale to właśnie internet i internauci dali PO zwycięstwo w wyborach.
Gdybym był strategiem PO podarowałbym sobie już medium, które się kończy i budował możliwie najlepszy wizerunek w oczach internautów. Tą akcją PO nic nie zyska, ale może bardzo wiele stracić. Jak się zrobi szum w sieci i słupki polecą na dół, to trzeba się będzie rakiem z tej nowelizacji wycofać, ale niesmak pozostanie... a internauci nie popuszczą!