Do zamachu w metrze w stolicy Białorusi przyznał się 25-latek, który twierdzi że działał indywidualnie, lekarze psychiatrzy twierdzą że jest on niezrównoważony, przyznał że lubi patrzeć na ludzkie cierpienie, twierdzi również że zamachy w Witebsku oraz na alei Zwycięzców również są jego sprawką.