no może bym się pokłócił o ceny nieruchomości. Wg mnie wciąż są nadmuchane, powinny spaść jeszcze bardziej, są wciąż za wysokie i to o kilkadziesiąt procent. A z tego
co słyszę to w okolicach stolicy prawie nie spadły bo faszyści zatrudniają ogromne
ilości w administracji, wojsku, FBI, CIA etc.
Moje pytanie było odnośnie polskich i "polskich" banków. Czy przestaną wypłacać,
czy ludzie się przestraszą i zaczną wypłacać by iść w złoto czy inne waluty. Moi
znajomi śmieją się ze mnie(bo wieściłem kryzys a oni go nie czują, kupują nowe
samochody na kredyt, latają za granicę na kredyt etc)
to, ze ceny nieruchomosci w Stanach sa nadmuchane nie ulega watpliwosci, pisalem jedynie ze wychodzenie z kryzysu zacznie sie dopiero w chwili, gdy zostanie powstrzymany spadek cen nieruchomosci, do tego daleko a dodatkowo na horyzoncie kolejna banka na nieruchomosciach komercyjnych
ceny nieruchomosci w Polsce tez sa solidnie nadmuchane,
czy przestana wyplacac, czy ludzie beda szukac zabezpieczenia w zlocie i walutach trudno powiedziec, media skutecznie piora mozgi a wiec i reakcja moze byc opozniona lub wrecz spozniona.... w przypadku deflacji jedynie gotowka wybawia z opresji, deflacja deprecjonuje wartosc wszystkiego, nieruchmosci i surowcow najbardziej, otwarte pozostaje pytanie, ktory scenariusz jest bardziej realny w Europie deflacja czy inflacja, z analizy biezacych wskaznikow UE wynika ze deflacja, czas pokaze
p.s. wiele osob nie czuje kryzysu, to nie tyle brak wyobrazni co niezrozumienie definicji kryzysu....w przypadku deflacji kazdy kredyt, a szczegolnie hipooteczny, dziala jak sidla z ktorych nie ma ucieczki....bo splaca sie wielokrotnosc rynkowej wartosci zabezpieczenia...niech smieja sie....