Witam

mam problem ze zrozumieniem artykułów dotyczących zamknięcia firmy po jej zawieszeniu które znalazłem w internecie dlatego proszę Was o łopatologiczne wyjaśnienie, z góry serdecznie dziękuję

działalność gospodarczą rozpocząłem w 2011r biorąc dotację z urzędu pracy, wtedy chyba 18tys. zł, to był praktycznie jedyny wkład pieniężny w moją firmę gdyż zajmowałem się tworzeniem grafiki komputerowej i wiele nie było mi potrzeba, kasa poszła na komputer, aparat, drukarkę, biuro, mebelki i oprogramowanie

rozliczałem się ryczałtowo płacąc 8,5% podatku od usług
po 2 latach zawiesiłem działalność gdyż zrobiło mi się trochę długu w ZUSie i dalsze prowadzenie działalności mijało się z celem gdyż zarobek praktycznie pochłaniały opłaty

doszedłem do wniosku że jednak nie ma co liczyć na gwiazdkę z nieba i trzeba by zamknąć firmę i tu pojawia się problem jak to prawnie zrobić

wiem że na pewno
- trzeba złożyć wniosek CEIDG-1 w urzędzie miasta o wykreślenie z rejestru
- prawdopodobnie urząd miasta chyba sam poinformuje o tym ZUS i US (przynajmniej tak było przy zawieszaniu) o ile się nie mylę

pytanie dotyczy co ze sprzętem, wyczytałem że przy zamknięciu działalności od towarów które zostają, płacę zryczałtowany podatek w wysokości 10%, ale kto mi wyceni wartość tych towarów, a także od których tych co zostają czy wszystkich jakie zakupiłem z dotacji na firmę
bo powiem szczerze że z tych rzeczy które kupiłem z dotacji to niewiele mi zostało, bo tylko drukarka, uszkodzony komputer, mebelki i opogramowanie, a np. aparat uległ zniszczeniu, część mebelków wydałem kiedyś bo mi zawadzały

i teraz jak policzyć ten podatek do zapłacenia?
czy w ogóle muszę go płacić skoro nic nie sprzedaję ?
czy ktoś nie przyczepi do aparatu który kiedyś rozwaliłem, wyrzuciłem i już go nie mam to czy płacę podatek za ten aparat czy nie ?
drukarka która mi została kosztowała w chwili kupna ok. 5000zł obecnie już jej nie ma produkcji a używka na allegro kosztuje 500-600zł, to od jakiej kwoty zapłacę podatek ?

kurdę myślałem że złoże tylko CEIDG-1 i będzie z głowy ale w tym po****** biurokratycznym kraju nic nie jest łatwe nawet jak człowiek chciałby uczciwie zakończyć działalność to boję się że do czegoś się przyczepią dlatego radzę się Was zanim podejmę walkę z urzędniczą maszyną