Jestem nauczycielem dyplomowanym z 30-letnim stażem, po trzech uczelniach, międzynarodowych studiach doktoranckich, ze znajomością czterech języków obcych. Pracuję w tym zawodzie, bo po prostu to lubię.Ale mimo takiego wykształcenia wciąż nie wiem, ile zarabiam. Tak jak wszystkich obowiązuje nas 40-godzinny tydzień pracy. I tak naprawdę pracujemy, czasami nawet więcej. Jeśli przyjąć za fakt, że płacą nam za 18 godzin pracy tygodniowo, czyli średnio 75 godzin miesięcznie - to nasza godzina "kosztuje" 41,45 zł. brutto.Pozostałe 85 godzin w miesiącu pracujemy ZA DARMO! Ale jeśli przyjmiemy wersję drugą, tzn. że płacą nam za 40 godzin tygodniowo - to nasza godzina "kosztuje" 19 zł brutto, czyli niewiele ponad stawkę minimalną, która wynosi 12 zł. Zwracam się więc do wszystkich "znawców" tematu - jeśli nie znacie problemu, to się nie wypowiadajcie. Nikt z nauczycieli nie protestuje z powodu zarobków, tylko z powodu "ogólnonarodowej bezsensownej dyskusji na temat". Dajcie nam wreszcie spokój i pozwólcie pracować. A jak nam zazdrościcie - zapraszamy do zawodu. Chętnie podzielimy się doświadczeniem. Z pełnym uszanowaniem

Oni niby pracują w domu sprawdzając klasówki , a ja naprawiam ciężarówkę i nie mam rocznego urlopu zdrowotnego . Wydaje mi się że należy ściągnąć ich na ziemię

Niestety autor artykułu zapomniał o podstawowym kanonie dziennikarstwa. A mianowicie o rzetelności . Nie podał ilu nauczycieli ma możliwość dorabiania korepetycjami a ile faktycznie dorabia. W przedmiotach humanistycznych to rzadkość a w artystycznych to śladowe ilości. Jedynie języki obce i przedmioty matematyczno-przyrodnicze cieszą sie popularnością. I najczęściej w dużych miastach. W małych miasteczkach korepetycji jest dużo mniej a na wsiach to tylko sporadycznie. Sugerowanie że nauczyciel może dużo dorobić robi dużą różnicę . A właściwie zaciemnia obraz. Ale może ciemny naród to kupi. Warsztat pracy autora tekstu bardzo ubogi, więc nie można sie było czegoś pozytywnego doczekać . Tylko jątrzenie jednej grupy zawodowej na innych. Polityka jątrzenia i pogardy trwa w najlepsze w ramach tzw. " dobrej zmiany" . Śmiechu warte.

tjaaa...a najlepsze korki...te za 10tyś m-cznie dają wfiści i panie z klas 1-3

Kiedy się skończy ta hipokryzja wśród tego wiecznie pokrzywdzonego i nienasyconego światka nauczycielskiego??? Którzy to ludzie z kasty wykształconej, najlepiej ze wszystkich zawodów świata, a już na pewno w Polsce!, pojęli zasadę Parkinsona "mało rób dużo stękaj".
A tych zasad jest bardzo dużo i kto nie zorientowany radzę poczytać. :-)

Tą Panią matematyczkę na zdjęciu w tym artykule co obliczqa pole na tablicy chętnie bym pomierzyl w cm sześciennych czy kwadratowych . szerkość , wysokoś a przedewszystkim głębokość bym pomierzyl Dodatkowo dłonią pomierzyl bym objętośc kul.

Chyba kogoś porąbało. Redaktorku weź lepiej korepetycje z arytmetyki

Pracuję w tym zawodzie 34 lata i o takich pieniążkach to nawet nie słyszałem. To chyba średnia pracowników ministerstwa edukacji. A jeśli idzie o rzetelność dziennikarską, to nic mnie nie dziwi. Za pisanie bzdur ponoć najlepiej płacą.