dać zarządzenie ze każda mężatka powinna mieć wynagrodzenie za prace w domu od państwa bo ma męża co mało zarabia- a pan prezydent ma taką kasę ze utrzyma żonę ile jest ludzi biednych o nich nie myślą tylko o sobie niech idzie do pracy i zarobi 1200zł jak ja

Tak - to odzywa się ten "najgorszy sort Polaków" (w tym pewnie są również spadkobiercy PO) - ludzie którzy muszą sobie radzić sami i którzy nie mogą liczyć na podobne przywileje. Może dostaną 500 zł na dziecko (nie wiadomo które), na co najpierw zostanie im zabrane 600 zł w nowych podatkach na obiecanki i przywileje nowej władzy

Celestyna - masz prawo tak uważać, masz również prawo płacić pensję małżonce Prezydenta, ale nie wymyślaj dodatkowych obciążeń podatkowych dla całego narodu. Prezydent chyba już dość naobiecywał, za co przyjdzie nam wszystkim drogo zapłacić, więc może wystarczy. Urząd Prezydenta to służba dla narodu, zaszczyt, mnóstwo przywilejów i dotyczy to również małżonki Prezydenta. Przytaczanie tutaj strat jakie ponosi p. Dudowa jest małostkowe i nie na miejscu, wobec biedy innych obywateli żyjących w niesprawiedliwej Polsce "w ruinie". Jeśli się komuś ta funkcja nie opłaci, to zawsze można z niej zrezygnować, bo Polska to wolny kraj (podobno). W kontekście innych spraw to drobiazg, ale stanowić będzie test, co dla obecnej władzy jest najważniejsze (po całkowitym zawłaszczeniu państwa) i jak przejmuje się losem "ciemnego narodu". Czy p. Anna Komorowska otrzymywała pensję? nie słyszałem też, by kiedykolwiek o to zabiegała. Więc jeśli szukamy porównań i odniesień, to równajmy do tych najlepszych.

bestii - masz prawo tak uważać, masz również prawo płacić pensję małżonce Prezydenta, ale nie wymyślaj dodatkowych obciążeń podatkowych dla całego narodu. Prezydent chyba już dość naobiecywał, za co przyjdzie nam wszystkim drogo zapłacić, więc może wystarczy. Urząd Prezydenta to służba dla narodu, zaszczyt, mnóstwo przywilejów i dotyczy to również małżonki Prezydenta. Przytaczanie tutaj strat jakie ponosi p. Dudowa jest małostkowe i nie na miejscu, wobec biedy innych obywateli żyjących w niesprawiedliwej Polsce "w ruinie". Jeśli się komuś ta funkcja nie opłaci, to zawsze można z niej zrezygnować, bo Polska to wolny kraj (podobno). W kontekście innych spraw to drobiazg, ale stanowić będzie test, co dla obecnej władzy jest najważniejsze (po całkowitym zawłaszczeniu państwa) i jak przejmuje się losem "ciemnego narodu". Czy p. Anna Komorowska otrzymywała pensję? nie słyszałem też, by kiedykolwiek o to zabiegała. Więc jeśli szukamy porównań i odniesień, to równajmy do tych najlepszych.

Betii ale ja nie mam ochoty utrzymywać Żydówy, niech idzie do synagogi po zapomogę.